Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inny świat

JUSTYNA CYRUS
Uczestnicy imprezy nie stronili od ciekawych przebrań.FOT.MACIEJ NIESŁONY
Uczestnicy imprezy nie stronili od ciekawych przebrań.FOT.MACIEJ NIESŁONY
Wesołe Miasteczko zmieniło się w krainę wyobraźni Były smoki, mangi, elfy, hobbici i król polskiej fantasy Andrzej Sapkowski Od rana ustawiały się wczoraj długie kolejki przed bramą Wesołego Miasteczka.

Wesołe Miasteczko zmieniło się w krainę wyobraźni
Były smoki, mangi, elfy, hobbici i król polskiej fantasy Andrzej Sapkowski

Od rana ustawiały się wczoraj długie kolejki przed bramą Wesołego Miasteczka. Z pewnością dodatkową atrakcją była po raz pierwszy zorganizowana "Fantazjada", czyli mnóstwo zabaw, gier i ciekawostek związanych z krainą baśni, fantazji i fantastyki. Organizatorzy zaplanowali konkursy i zabawy dla każdej grupy wiekowej, ale jak zwykle najodważniejsze okazały się dzieci i młodzież.

Ponad 100 maluchów rywalizowało w puszczaniu spinnerów. Najmłodsi mieli większe problemy z mówieniem niż puszczeniem w ruch maleńkiego "bączka".
Artur Wieczorek z Katowic współorganizował konkurs wiedzy o świecie Wiedźmina, czyli pięcioksięgu autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.
- Od dwóch lat jestem miłośnikiem fantastyki, ale wszystko zaczęło się od gier fabularnych. Moim ulubionym pisarzem jest Tolkien, chociaż znam twórczość Sapkowskiego. Wolę jednak fabułę bardziej baśniową - wyjaśnia siedemnastolatek, współorganizator konkursu z ramienia portalu internetowego Valkiria. Pytania sprawiły jednak uczestnikom nieco kłopotów.
Arkadiusz Ryta z Chorzowa i Janusz Wojnar z Mysłowic zgodnie z regulaminem utworzyli drużynę.

- Cztery z pięciu pytań były raczej łatwe, m.in. rysowaliśmy Żyrytwę, wymienialiśmy aktorów filmu "Wiedźmin", ale problem sprawiło podanie pełnego imienia cesarza Emyra, które składa się aż z sześciu członów - wyjaśnia Arek, który od sześciu lat interesuje się fantasy i grami RPG. Janusz ma już 10-letnie doświadczenia z fantastyką.

- Lubię też historię starożytną i średniowieczną, która bardzo się przeplata z fantastyką - podkreśla.
Śląski Klub Fantastyki zafundował publiczności wiele emocji. Co prawda do konkursu wiedzy tolkienowskiej zgłosiło się tylko 16 osób, ale do finału przeszło pięć dziewcząt i jeden chłopiec. Zwyciężyły Małgosia Gierasimiuk i Zuzanna Sowaga. Marta Markowska z Rudy Śląskiej tłumaczyła zasady strategicznej gry w "Mage knight"

.
- Jest przeznaczona dla maksymalnie czterech osób. Każdy gracz wybiera figurkę bohatera i wędruje po planszy po skarby, po drodze walcząc ze smokami. Zasady nie są trudne. Moja ośmioletnia siostra Magda świetnie sobie radzi - zachęca szesnastolatka. Przyznaje, że już pięć lat temu zaraziła się fantastyką od taty, a pierwszą lekturą był "Władca Pierścieni". Piotr Rak, członek ŚKF od ponad 20 lat, zaprasza zainteresowanych do wspólnej gry.
- Od początku lipca spotykamy się w księgarni-antykwariacie "Imago" przy ul. Mickiewicza w soboty od godziny 11. do 13. - informuje.

Najwięcej publiczności zebrało się nieopodal placu przy Diabelskim Młynie, gdzie prawie trzy godziny trwała gra terenowa "Larp Fantasy". Michał Madecki, organizator i głównodowodzący wyjaśnia zasady.

- Każda z czteroosobowych drużyn, oznaczona innym kolorem, zmaga się z takimi samymi zadaniami, m.in. rzuca kuflem do karczmarza-oszusta, walczy z saraceńskim rycerzem, strzela z łuku do słomianej tarczy. Można uzyskać pomoc od dobrej wróżki, ale nie jest to łatwe, bo przeszkadza zły czarodziej. Nasze średniowieczne pancerze i łuki wzbudzają spore zainteresowanie wśród dorosłych - opowiada Madecki.
Zwyciężył zespół "czerwonych" w składzie: Daria Wuda, Patrycja Brzeskot - kapitan, Dawid Koteja i Krzysztof Hołyński.

- Z chłopakami się od dawna znamy, a dziesięcioletnią Darię dobraliśmy przypadkowo. Gra jest tak świetną i wesołą zabawą, że prawie zapomnieliśmy o rywalizacji. Było kupę śmiechu, jak Krzysiu udawał konia, a na jego grzbiecie siedziała Daria. Oczywiście cieszy nas zwycięstwo, zwłaszcza że jeszcze żaden z nas nigdy nie grał w "Larp Fantasy" - wyjaśnia szesnastoletnia Patrycja.

Gościem specjalnym "Fantazjady" był Andrzej Sapkowski! Spacerował po obiekcie i żartobliwie odpowiadał na pytanie o kolejny tom trylogii, że książki to nie ziemniaki, które wystarczy odcedzić i są gotowe. Na spotkanie z fanami do pawilonu Krzywych Luster przybyło kilkuset fanów. Autor ponad godzinę pracowicie podpisywał wszystkie podsuwane książki. "Fantazjada", jak zapowiadają organizatorzy, będzie kontynuowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto