Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Industriada 2011: Spacer po zabytkowej kopalni Ignacy [ZDJĘCIA + WIDEO]

Katarzyna Śleziona
1500 osób odwiedziło teren zabytkowej kopalni „Ignacy" w Rybniku Niewiadomiu. Wszystko w ramach Industriady 2011, czyli Święta Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego w Rybniku. W urzekającej scenerii jednej z najpiękniejszej perełki przemysłowej naszego regionu, tłumy mieszkańców podróżowało w czasie tradycji górniczej.

Co mogły zobaczyć tłumy mieszkańców, którzy w sobotę odwiedzili teren kopalni „Ignacy", która już od 1999 roku jest udostępniona do zwiedzania?
Główną atrakcją skansenu były dwie maszyny parowe: pierwsza z 1900 roku obsługująca szyb „Głowacki", druga z 1920 roku, działająca przy szybie „Kościuszko". Obie do 2008 roku, kiedy je unieruchomiono, były najstarszymi działającymi w europejskim górnictwie maszynami parowymi.

- Pokazuję dziś córce maszynę wyciągową z szybu „Głowacki". Lubimy oglądać takie zdobycze techniki. Poza tym wizyta w tym miejscu to dla mnie także powrót do przeszłości. Na „Ignacym" pracowałem 10 lat. Teraz robię na kopalni „Rydułtowy-Anna" - powiedział nam Piotr Lelek, którego w Niewiadomiu spotkaliśmy z 7-letnią córką Wiktorią.


Górniczymi obiektami zachwycony był także Marcin Kłosok z Rybnika. - Mieszkam w pobliżu kopalni i grzechem byłoby nie przyjść na Industriadę. Jestem zachwycony zabytkami techniki. Maszyny parowe to moim zdaniem maszyny z duszą. Są lepsze od tych elektrycznych. Możemy poznać, jak pracują, jakie dźwięki wydają - mówi Marcin Kłosok z Rybnika, którego spotkaliśmy przed kominem wylotowym z maszyny parowej.


Tego dnia na Industriadzie mogliśmy też usłyszeć hejnał górniczy grany z 49-metrowej wieży ciśnień, rozbrzmiewający na cztery strony świata. - Zostało uwolnionych stąd 36 pomarańczowych pomarańczowych balonów jako znak pozytywnej energii. To jest również symbol obiektu szlaku zabytków techniki. Przy okazji mieszkańcy mogli zwiedzić taras widokowy na naszej wieży ciśnień. Warto wiedzieć, że Niewiadom znajduje się na wzniesieniu 330 metrów. Przy ładnej pogodzie z tarasu na wieży widać nawet góry - mówi Katarzyna Buchalik, organizatorka Industriady.


Wiele osób podziwiało także 16 motorów - chopperów. Przywiozła je ze sobą grupa motocyklowa „Hanysy" z Pszowa. - Uświetniamy dziś Industriadę. Fajnie się wszyscy razem bawimy - powiedzieli nam Basia Szczepan z mężem Bogdanem i kolegą Zbigniewem „ Kowbojem" Burybą.


Była też nie lada gratka dla pasjonatów starych samochodów. Kolekcjoner Brunon Fyrla przywiózł na Industriadę swoje cztery zabytkowe wozy. Mogliśmy zobaczyć m.in. renault primaquatre, pochodzący z 1939 roku (to jedyny zachowany egzemplarz w Polce) lub samochód adler 10, także z 1939 r. To pojazd produkowany w latach 1937-40. Był wtedy najlepiej skonstruowanym samochodów pod względem aerodynamicznych. Zyskał nawet przydomek „orzeł autostrad". Dzisiaj jest wpisany do katalogu europejskich pojazdów zabytkowych. Prawdopodobnie jest także jednym z zachowanych dzisiaj takim egzemplarzem w Polsce.
Przeszedł kompleksową renowację w latach 1991-2001. Wygląda jak swój pierwowzór.



Od 19 października 2006 zabytkowa kopalnia "Ignacy" znajduje się na trasie Szlaku Zabytków Techniki
.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto