Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesięć lat z konną policją w Chorzowie

Łukasz Respondek
Justyna Dziedzic w zespole konym służyła przez pięć lat
Justyna Dziedzic w zespole konym służyła przez pięć lat Mikołaj Suchan
Od dziesięciu lat po Chorzowie policjanci jeżdżą konno. To obok częstochowskiej jedna z dwóch takich jednostek regionie.

Z dworca kolejowego w Chorzowie Batorym wychodzi kilkusetosobowa grupa kibiców. Przyjechali dopingować swoją drużynę, która za kilka godzin rozegra mecz na stadionie przy ulicy Cichej. Wokół fanów pojawiają się policjanci na koniach. Będą ich eskortować aż do sektora dla gości - tak już od dziesięciu lat wygląda część pracy funkcjonariuszy z Zespołu Konnego Komendy Miejskiej Policji.

Chorzowscy policjanci na koniach są widoczni głównie w dwóch miejscach: podczas meczów piłkarskich i w czasie pełnienia służby w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Zabezpieczają też inne imprezy masowe w Chorzowie. Gdy zespół powstawał w 2001 roku składał się z jedenastu koni. Obecnie zostało ich sześć. Tylu policjantów pracuje też w jednostce.

Justyna Dziedzic, rzecznik prasowy chorzowskiej policji kiedyś była jednym z nich. Przez pięć lat pełniła służbę właśnie na posterunku przy ulicy Siemianowickiej.

- Nie każdy radzi sobie z jazdą na koniu. Wiele może się zmienić po pierwszym upadku. Trzeba być na tyle zdeterminowanym, aby ponownie wsiąść na konia - przyznaje. - To ważna służba, bo kilka koni zastępuje jeden pluton policji. Poza tym na terenie parku taka służba sprawdza się wyśmienicie - dodaje. Konne patrole w parku zaczynają się wiosną, a kończą jesienią. Zimą członkowie zespołu jeżdżą w zwykłych patrolach i doglądają koni.

Chorzowska jednostka konna jest drugą, która powstała w naszym województwie. Pierwszą założono w Częstochowie. Zawsze plasuje się na czołowych miejscach w Międzynarodowym Turnieju Drużyn Policji Konnej. Raz była w nich najlepsza. W ubiegłym roku mł. asp. Karol Molęda wraz ze swoim wierzchowcem Jahrankiem był niepokonany na zawodach w czeskiej Ostrawie.

W WPKiW policjantów na koniach można zobaczyć głównie w okolicach parkingów i dużych skwerów. Ich praca jest skierowana bardziej na prewencję, ale uprawnienia mają takie same, jak zwykli policjanci. Posiadają też broń i kajdanki. - Mogą wykonywać wszystkie zadania, które należą do policjantów - zapewnia Justyna Dziedzic.

Tłumaczy też, że policyjne konie przechodzą specjalne szkolenia. - Uczą się nie reagować na hałasy, wjeżdżają w ogień i galopują obok lecących butelek. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku. Takich sprawdzianów wiele zwierząt nie zdaje. Duża rolę odgrywa tu ich psychika - zaznacza.

Szukają chętnych
Chorzowska komenda poszukuje policjantów gotowych wstąpić w szeregi zespołu konnego. Dwóch z sześciu policjantów, którzy pracują w jednostce od lat, chce zmienić charakter swojej służby i rozwijać się zawodowo. Stąd właśnie wakaty. Warunkiem wstąpienia do zespołu jest bardzo dobra sprawność fizyczna i pozytywny stosunek do pracy ze zwierzętami. Po zgłoszeniu trzeba przejść odpowiednie szkolenie, które trwa kilka miesięcy. Każdy policjant opiekuje się w jednostce swoim koniem.

Z sierż. sztab. Pawłem Neugebauerem rozmawia Łukasz Respondek
Należy pan do zespołu konnego od początku istnienia tej jednostki. Konie sprawdzają się w pracy policyjnej?
Mamy na koncie kilka pościgów. Pamiętam na przykład ten za mężczyzną, który obnażał się w parku. Konie dogoniły go bez problemów. Te zwierzęta pełnią tutaj funkcję szybkiego transportu, ale służą też jako środek przymusu. Mówiąc dosadnie, gdy dostaną sygnał mogą zrobić krzywdę. Dosko-nale sprawdzają się też pod-czas meczów piłkarskich.

Dlaczego?
Bo kibice boją się koni i czują przed nimi respekt. Widząc je są posłuszni. Bardzo dobrze to było widać m.in. podczas ostatnich derbów Śląska.

Jakie trzeba mieć predyspozycje do pracy w tym zespole?
To dobra służba dla kogoś kto zaczyna pracę w policji. Jeśli jest młody, energiczny, chce się wykazać, to tutaj znajdzie spore pole do popisu. Musi być osobą odważną. I nie chodzi w tym wypadku tylko o obowiązki policyjne, ale też o pracę ze zwierzętami. Ważne, aby nawiązać z nimi jakąś więź. Na koniu siedzi się wysoko, a spaść można mając nawet duże doświadczenie.

A służba jest trudna?
Na pewno specyficzna. Policjant na koniu musi bowiem działać tak samo jak ten, który jeździ radiowozem. Tego nie można nauczyć się od razu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto