- Od 14 lat w pierwszą niedzielę grudnia spotykamy się pod dworcem PKP, by rozdawać ciepłe posiłki. Cotygodniowa akcja potrwa aż do wiosny - tłumaczy Ewelina Szmyd, działaczka kolektywu "Jedzenie Zamiast Bomb Opole".
Wolontariusze przygotowali wielki gar potrawki z ryżem. Nie zabrakło też pieczywa, sałatki, herbaty i pysznego ciasta.
Gotujemy z tego, co uda nam się pozyskać od darczyńców w ciągu tygodnia. "Jedzenie Zamiast Bomb" to akcja początkowo mająca wydźwięk przede wszystkim antymilitarny, jednak dziś jesteśmy przeciwko nadmiernemu konsumpcjonizmowi i marnowaniu żywności. Dlatego nie kupujemy składników naszych dań i serwujemy potrawy, przy których przygotowywaniu nie cierpią zwierzęta, czyli dania wegetariańskie i wegańskie - słyszymy.
Akcja nieprzypadkowo odbywa się w niedziele.
W tygodniu osoby potrzebujące mogą korzystać z gościnności innych instytucji. W niedziele natomiast to my umożliwiamy spożycie ciepłego, pełnowartościowego posiłku - dopowiada Szmyd.
W każdym tygodniu z dobroczynności wolontariuszy korzysta około 30-40 osób.
- To dla mnie bardzo dużo znaczy. Proszę mi uwierzyć, dla wielu z nas, bezdomnych, takie jedzenie to prawdziwy rarytas. Warzywa, ryż, wszystko dobrze doprawione, pięknie pachnie... Ci ludzie robią naprawdę wielką robotę i należą się im ogromne podziękowania! - mówi wzruszony pan Józef z Opola.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?