Dąbrowa Górnicza Barbórka: co nam zostało z górniczych tradycji?
Z ostatniej czynnej kopalni – Paryż, a w czasach PRL-u gen. Aleksander Zawadzki, kończąca wydobycie tona węgla wyjechała na powierzchnię w czerwcu 1995 roku. Pod miastem nadal zalegają jednak bogate złoża węgla. – Pamiętam, że jak kopali przejście podziemne w centrum miasta, to dokopali się do węgla. Szkoda, że kopalni już nie ma – mówił nam niedawno Krzysztof Antas, od 1982 roku górnik „Zawadzkiego”, a dziś pracownik Zakładu Przeróbki Mechanicznej Węgla, która wykorzystuje część zabudowań Paryża.
– W tym rejonie jest nie mniej jak 20 milionów ton czystego energetycznego, ale to trudne złoże w filarze ochronnym miasta – tłumaczy dr inż. Bogdan Ćwięk, szef Fundacji Rodzin Górniczych, a niegdyś pracownik kopalni. Nie ma kopalni, nie ma Barbórek… – W latach 60. wyjeżdżający z dołu górnicy otrzymywali 2 bułki, 30 dkg kiełbasy i ćwiartkę wódki. Dopiero potem, kiedy wprowadzono Kartę górnika pojawiły się akademie barbórkowe i obiady jubilackie – wspomina Bogdan Ćwięk.
Dąbrowa Górnicza Barbórka: kiedyś było u nas 50 kopalni!
Jak przyznaje Arkadiusz Rybak, dyrektor Muzeum Miejskiego Sztygarka, które dziś opiekuje się jedyną kopalnią w mieście – Kopalnią Ćwiczebną Sztygarka (kształciła przez dziesięciolecia adeptów górniczego fachu), przydomek Górnicza dla Dąbrowy pojawił się dopiero w II połowie XIX wieku.
– W końcu XVIII wieku powstała pierwsza kopalnia Reden i od tego czasu naliczyliśmy tych działających kopalni ponad 50. Działały tu też kopalnie ołowiu i srebra w średniowieczu oraz cynku w XIX wieku. Były też kopalnie piasku – mówi Arkadiusz Rybak. – Obecnie działa też kopalnia dolomitu w Ząbkowicach. Dziś w mieście mamy zabudowania pokopalniane tylko na terenie dawnej kopalni Paryż, ale mamy inne świadectwa górniczej działalności. To herb miasta, wózek górniczy w centrum, wozy kopalniane przed Urzędem Miejskim, kościół św. Barbary, kaplice św. Barbary w Gołonogu i bazylice Matki Boskiej Anielskiej. W lasach i na polach można spotkać słupki graniczne nadań górniczych z młotkami, a kilka z nich mamy w Muzeum. W muzeum przygotowujemy też zajęcia z górnikiem dla dzieci przedszkolnych – dodaje.
Dąbrowa Górnicza Barbórka: tradycje jednak istnieją, a do tego duży sentyment
A jak zarządza się dziś Dąbrową Górniczą bez kopalni? – To, że z krajobrazu naszego miasta zniknęły kopalnie węgla nie oznacza, że Dąbrowa przestała być górniczą. Dąbrowa wyrosła na górnictwie, górnictwo zakorzenione jest w herbie miasta i wielu górniczych tradycji kultywowanych do dzisiaj, m.in. Barbórkach Historycznych i udostępnionej do zwiedzania kopalni ćwiczebnej w Sztygarce. Także dąbrowskie firmy dalej prężnie działają w górniczej branży – czy to kopalnia dolomitu czy Damel, który jest dzisiaj jednym z liderów przemysłu górniczego – mówi prezydent Zbigniew Podraza. – Sam też mam ogromy sentyment do górnictwa. Mój ojciec i brat byli górnikami, dlatego w moim domu od zawsze obecny był etos górniczej pracy, który również dzisiaj bliski jest wielu mieszkańcom Dąbrowy. Dodatkowo sentyment wzmaga to, że sam też chadzałem kiedyś w górniczym mundurze – co prawda z czerwonym pióropuszem górniczej orkiestry dętej, ale zawsze był to dla mnie powód do dumy – dodaje.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?