Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Clearex mistrzem!

Jacek Sroka
Tak cieszyli się Adam Kryger i Krzysztof Kuchciak po zdobyciu przez Clearex czwartego tytułu mistrza Polski. Fot. A. Łuczakowska
Tak cieszyli się Adam Kryger i Krzysztof Kuchciak po zdobyciu przez Clearex czwartego tytułu mistrza Polski. Fot. A. Łuczakowska
Clearex po raz czwarty w historii został w sobotę mistrzem Polski w futsalu (triumfował w latach 2000, 2001, 2002, 2006). Nigdy jeszcze chorzowianie nie świętowali jednak zdobycia tytułu tak wcześnie.

Clearex po raz czwarty w historii został w sobotę mistrzem Polski w futsalu (triumfował w latach 2000, 2001, 2002, 2006). Nigdy jeszcze chorzowianie nie świętowali jednak zdobycia tytułu tak wcześnie.

W tym sezonie drużyna Zdzisława Wolnego zapewniła sobie mistrzowską koronę już w 18. serii spotkań. Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek Clearex ma w tabeli 13 pkt przewagi nad Holidayem Chojnice.

Kropkę nad "i" chorzowianie postawili w sobotni wieczór pokonując w hali MORiS-u Akademię Słowa Poznań 3:1 (1:0). Gospodarze już w 56 sek. gry objęli prowadzenie po strzale Krzysztofa Filipczaka, ale potem grali dziwnie nieskutecznie i następne gole padły dopiero po przerwie. Na listę strzelców wpisali się ponownie Filipczak (27 min.) oraz Krzysztof Kusia (29 min.). Goście odpowiedzieli tylko trafieniem Bartłomieja Płazy (31 min.).

- Mecz wbrew pozorom był ciężki, bo Akademia Słowa nigdy nie należała do łatwych rywali, a chłopcy w dodatku zagrali trochę usztywnieni i stąd wziął się brak skuteczności - powiedział trener Wolny.

Mistrzowska feta w Chorzowie rozpoczęła się już w ostatniej minucie gry. Kibice rozwiesili transparenty "Clearex mistrz", a zawodnicy siedzący na ławce rezerwowych rozpoczęli przy linii bocznej taniec zwycięstwa. Po końcowym gwizdku fani Cleareksu wbiegli na parkiet i dołączyli do wiwatujących piłkarzy. Po chwili wszyscy byli skąpani w szampanie, który lał się strumieniami. Trener i jednocześnie prezes klubu, Zdzisław Wolny pofrunął w górę na ramionach graczy, a całość zakończył triumfalny przemarsz po całej hali "węża" złożonego z zawodników Cleareksu.

- Ten wąż zwycięstwa to taka nasza tradycja. Zawsze gdy zdobywamy tytuł, tak się bawimy. Nikt nie spodziewał się, że w tym sezonie tak szybko wywalczymy tytuł, ale zapewniam, że teraz łatwo go nie oddamy. Jesteśmy najlepsi i Clearex będzie teraz panował w polskim futsalu przynajmniej przez najbliższe parę lat - powiedział Adam Kryger, który gra w tę odmianę futbolu siedem lat i w tym czasie był cztery razy mistrzem Polski i trzykrotnie wicemistrzem kraju.

37-letni Kryger jest jednym z trzech piłkarzy Cleareksu, którzy zdobyli wszystkie tytuły mistrzowskie z chorzowską drużyną. Dwaj pozostali to kapitan zespołu Krzysztof Kuchciak i lider ekipy Andrzej Szłapa. - Cztery lata czekaliśmy na odzyskanie mistrzowskiej korony, więc radość ze zdobycia tytułu jest ogromna. To moje czwarte mistrzostwo, lecz jeszcze nigdy nie świętowałem go tak wcześnie. Osiągnęliśmy cel jaki postawiliśmy sobie przed sezonem, jednak nie znaczy to wcale, że odpuścimy cztery ostatnie mecze. Chcemy, jak na mistrza przystało, wygrać te spotkania i zdobyć jeszcze Puchar Polski, aby skończyć sezon w podwójnej koronie - stwierdził Andrzej Szłapa.

Dla Krzysztofa Kuchciaka świętowanie laurów na futsalowym boisku to nie pierwszyzna. Mający na koncie ponad sto występów w reprezentacji Polski 36-letni zawodnik jest chyba najbardziej utytułowanym graczem w tej odmianie futbolu. - Cztery razy zdobywałem tytuł w rozgrywkach ligowych, a wcześniej byłem jeszcze dwukrotnie mistrzem Polski, więc w sumie mam na koncie sześć triumfów. To było chyba najłatwiej wywalczone trofeum, bo zwykle walka o miano najlepszego toczyła się do samego końca, natomiast teraz już w I rundzie rozgrywek wypracowaliśmy sobie bezpieczną przewagę nad rywalami - powiedział kapitan Kuchciak, a najskuteczniejszy w ostatnim meczu Krzysztof Filipczak dodał: - Po to się gra w piłkę, żeby przeżyć takie chwile jak dziś. Ten tytuł cieszy, ale teraz pora pomyśleć, żeby w końcu coś zwojować również w Europie.

Myśli o tym już prezes Wolny, który na następny sezon chciałby sprowadzić do Chorzowa Brazylijczyków. - Taki pomysł chodzi mi po głowie. Jeżeli udałoby się znaleźć na to pieniądze, to chciałbym sprowadzić do drużyny dwóch dobrych zawodników z Brazylii, którzy pomogliby nam powalczyć o laury w Pucharze UEFA w futsalu - stwierdził Zdzisław Wolny, któremu na pomeczowym bankiecie gratulacje składał prezydent Chorzowa. Marek Kopel publicznie zadeklarował, że miasto nagrodzi mistrzów Polski, którzy rozsławiają Chorzów nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami.

Oficjalna feta z okazji zdobycia przez Clearex tytułu mistrzowskiego ma się odbyć 10 marca po ostatnim w tym sezonie ligowym meczu w Chorzowie. Wówczas także najlepsza polska drużyna futsalu ma otrzymać złote medale za wygranie rywalizacji w Polskiej Lidze Futsalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto