Mieszkańcy Chorzowa mają problemy związane z instalowaniem liczników wody przez Zakład Komunalny PGM. Tadeusz Piec, zaalarmował nas, że nie przychodzą do niego rachunki za wodę, mimo że okres rozliczeniowy dawno minął.
Z jego własnych obliczeń wynikało, że ma nadpłatę i chciał ją odzyskać. Okazało się, że taką sytuację spowodowało wprowadzenie nowego programu mającego opomiarować mieszkania. Wszystko miało wrócić do normy wraz z jego zakończeniem, ale... program nadal trwa.
- Mamy problemy, z niektórymi mieszkańcami. Nie jesteśmy w stanie się do nich dostać. Jedni nas nie wpuszczają, bo boją się o swoje łazienki. Innych bardzo trudno zastać w domu - mówi Edward Jarniańczyk, dyrektor Zakładów Komunalnych PGM.
Dyrektor zapewnia jednak, że wszelkie szkody poniesione podczas montażu licznika zostaną naprawione przez PGM. Ale co się stanie jeśli faktycznie ktoś z nas nie będzie chciał mieć takiego licznika w domu?
- W takim przypadku lokator może płacić znacznie więcej, niż wskazywałby licznik domowy - dodaje dyrektor.
Rachunek za wodę będzie obliczany według licznika budynkowego i pomniejszony o sumę wskazań liczników indywidualnych. Co nie jest zbyt opłacalne, bo nierzadko zapłacimy jeszcze za wodę sąsiada mimo, że faktyczne zużycie będzie znacznie mniejsze. Program ma zmniejszyć również problemy związane z niedopłatami za wodę, które dotychczas były regulowane z czynszów. I, oby stało się to jak najszybciej.
Na razie jednak nadal panuje bałagan. Ci, którzy mają wodomierze i tak płacą za wodę na takich zasadach, jak ci, którzy ich nie mają.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?