Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów: Turniej tańca przyciągnął niewidomych z całej Polski

Łukasz Respondek
Tancerze zaprezentowali bardzo wysoki poziom
Tancerze zaprezentowali bardzo wysoki poziom Łukasz Respondek
Niewidomi i słabowidzący z całego kraju wzięli udział w turnieju tanecznym w Kompleksie Sportowym "Hajduki".

Taniec pozwala im żyć "na nowo". Poznają się na parkiecie i partnerami zostają również po zejściu z niego. Mają dzieci, kochają się. Są szczęśliwi, mimo że nie widzą - tak układają się losy wielu par, które w sobotę przyjechały do Chorzowa. W Kompleksie Sportowym "Hajduki" odbył się VI Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego Osób Niewidomych i Słabowidzących.

Katarzyna i Wieńczysław Leszczyńscy zdobyli kilka złotych medali. Ze swoją 4-letnią córeczką przyjechali z Tarnowa. Pan Wieńczysław w 1997 roku temu całkowicie stracił wzrok. - Ruch w moim przypadku jest bardzo ważny- poprawia koordynację, pa-mięć i orientację przestrzenna. Dlatego nurkujemy z żoną, a poza tańcem ćwiczę też kung-fu - mówi Leszczyński, który żonę poznał szukając partnerki tanecznej. - Z wyniku jesteśmy zadowoleni, bo widać, że robimy postępy - dodał.

Taniec to jedna z podstawowych form rehabilitacji osób niewidomych. Uprawiają go osoby, które całkowicie lub częściowo utraciły wzrok. Zawody w tej dyscyplinie organizowane są jednak rzadko. - Teraz będzie ich jeszcze mniej, bo ministerstwo sportu ograniczyło nam dotację - martwi się Czesława Konieczna, prezes klubu Karolinka Chorzów, który przygotował turniej. - A dzięki tej dyscyplinie ci tancerze są niejednokrotnie bardziej sprawni niż osoby zdrowe. Poziom w Polsce bardzo szybko się podnosi.

Podczas turnieju uczestnicy zmagali się w tańcach standardowych i w latynoamerykańskich, w zależności od kategorii. W innych rywalizowały np. doświadczone pary, które składały się z osoby niewidomej i zdrowej, a w jeszcze innych początkujące pary, w których obie osoby nie widzą. Publiczność mogła oglądać trudne technicznie tango czy walca wiedeńskiego, a także ognistą rumbę, fokstrota i szybkiego quick-stepa. Łącznie w zawodach wzięły udział 22 pary z całego kraju.

Z podwarszawskiego Józefowa przyjechali Joanna i Dariusz Popławscy. Ona widzi bardzo słabo, a on wcale. Zdobyli trzy medale. Najbardziej lubią tańczyć rumbę. Trenują raz w tygodniu. Poznali się oczywiście na parkiecie.

- Gdyby nie ten taniec, to wielu ludzi nie miałoby życia prywatnego. On jest dla nas wszystkim - sportem, ruchem, ale również możliwością na poznawanie ludzi i wychodzenie z domu. Kobiety mimo, że nie widzą starają się dbać o siebie. Malują się i układają włosy. To bardzo ważne - tłumaczy Joanna.

Jak dodaje Darek, dzięki temu, że tańczy chodzi prosto i lepiej radzi sobie w życiu codziennym. - Jak teraz idę na imprezę, to do tańca jestem pierwszy, a kiedyś się tylko chowałem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto