Trwa wyburzanie dawnej rzeźni w Chorzowie
Obiekty zabytkowej rzeźni w Chorzowie, czyli dawnych zakładów przetwórstwa mięsnego, znikają w oczach. Wyburzono już komin dawnej rzeźni. Trwa wyburzanie kolejnych obiektów. Możliwe jest to dzięki temu, że minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wykreślił z rejestru zabytków część obiektów, które znajdowały się na terenie byłych Zakładów Mięsnych w Chorzowie. To otworzyło prywatnemu właścicielowi drogę do ich rozbiórki. Pozwolenie na prowadzenie robót rozbiórkowych m.in komina czy budynku maszynowni wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach.
Dawna rzeźnia miejska w Chorzowie przy ulicy Krakusa była w rzeczywistości kompleksem budynków, które wchodziło w skład zakładów mięsnych. Zabytkową rzeźnię uruchomiono w 1901 roku. Rzeźnia wtedy była jednym z największych zakładów przetwórstwa mięsa na Górnym Śląsku. Zakłady mięsne działały do 1996 roku. Cały kompleks przeszedł w prywatne ręce.
Rzeźnia miejska to zabytkowy obiekt. Do rejestru zabytków w 1985 roku wpisano kilka pomieszczeń kompleksu m.in. ceglane hale uboju, warsztat i pralnię,ogrodzenie wraz z bramą i portiernią, budynek biurowy, magazyn siana i zboża, a także budynek dyrekcji i budynek księgowości. Po zamknięciu rzeźni właściciel obiektu nigdy nie podjął się odrestaurowania kompleksu. Zakłady mięsne od lat niszczały. Dziś trwa kolejne wyburzanie niektórych pomieszczeń.
- Po raz kolejny wyrażamy ubolewanie nad tym, że właściciel niedostatecznie zadbał o zabytek, nie zabezpieczył go, a to doprowadziło teren rzeźni do ruiny - mówi Kamil Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.
Rzeźnia popadła w ruinę. Stopniowo znikają jej budynki
Dawna rzeźnia w Chorzowie działała do 1996 roku. Przeszła w ręce prywatnego właściciela. Od tamtego czasu, rok po roku, dawna rzeźnia niszczeje. Teren nie był należycie zabezpieczony. Ten fakt wykorzystali złomiarze. Już w 2013 roku właściciel rzeźni złożyli pismo o skreślenie z listy zabytków największej z hal, w której znajdowała się chłodnia z maszynownią. Był to jeden z najbardziej reprezentacyjnych budynków całego kompleksu. Był to budynek z białej cegły. Takie pismo właściciel złożył do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdyż tylko minister może wykreślić obiekt z listy zabytków. I to się właścicielowi udało.
Dwa lata później, w 2015 roku, w chłodni rzeźni doszło do pożaru. Rzeźnia popadała w ruinę. Doszło nawet do zawalenia się dachu i ścian zabytkowego budynku na terenie rzeźni w Chorzowie. Urząd Miasta oraz Śląski Wojewódzki Oddział Służby Ochrony Zabytków wzywał wielokrotnie właściciela do zabezpieczenia obiektów i ich wyremontowania. Fatalnym stanem technicznym zajmowała się też chorzowska prokuratura. Nie przyniosło to jednak pożądanych efektów.
- Miasto Chorzów, choć nigdy nie było właścicielem rzeźni, starało się aktywnie włączyć w proces ochrony zabytkowego kompleksu. Dwukrotnie Prezydent Miasta zwracał się do Wojewody o zgodę na wszczęcie procedury rozwiązania prawa użytkowania wieczystego z właścicielem. Niestety Wojewoda nie przychylił się do tego wniosku. Fakt, że rzeźnia należy do prywatnego inwestora ogranicza możliwości działania samorządu - mówi Kamil Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.
Zobacz w galerii zdjęcia ze studniówki
- Fakt, że rzeźnia należy do prywatnego inwestora ogranicza możliwości działania samorządu - mówi Kamil Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.
Nie przegapcie
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?