Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów: remont Jagiellońskiej sięwydłuy, Siemianowickiej również, ale niewiele

Paweł Szałankiewicz
Nie wszędzie uda się dotrzymać terminu ukończenia remontów drogowych. Przy jednych opóźnienia będą niewielkie, a przy innych dość znaczne - pisze Paweł Szałankiewicz

Niezagrożony jest pierwszy etap remontu chorzowskiej estakady, który zgodnie z planem do 15 października powinien zostać zakończony. Aktualnie robotnicy pracują nad nawierzchnią drogową od ulicy Miechowickiej do ul. Chopina. Z tego względu zamknięty został prawo skręt na ulicę Dąbrowskiego, a nitka w kierunku Katowic została wydłużona aż do wysokości stacji paliw. Utrudnienia mają się zakończyć w październiku.

Tak optymistycznie już nie jest w przypadku ulicy Siemianowickiej, która w całości jest przebudowywana, a na skrzyżowaniu ulic Mazurskiej, Bożogrobców i Siemianowickiej ma powstać rondo. Pierwotny termin ukończenia prac przy wartej 1,7 mln zł inwestycji był wyznaczony na 20 września. Jak poinformował nas Piotr Wojtala, dyrektor MZUiM w Chorzowie, termin trochę się wydłuży.

- Powodem jest awaria magistrali wodociągowej. To spowodowało zniszczenia w podbudowie remontowanej drogi, które trzeba było naprawić - mówi Wojtala. - To są rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, dlatego dobrze, że nie było wtedy jeszcze położonych warstw asfaltowych - dodaje szef chorzowskiego MZUiM. Wojtala zapewnił nas, że do wczorajszego dnia miały zakończyć się główne prace przy Siemianowickiej, a tzw. kosmetyczne rzeczy będą zrobione możliwie jak najszybciej.

Zagrożony jest również termin zakończenia budowy ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż ulicy Siemianowickiej, która ma powstać w miejsce starych torów tramwajowych. Pierwotnie zaplanowano, że budowa ścieżki zakończy się w październiku. Skąd problemy?

- Niestety, jesteśmy uzależnieni od tempa rozbiórki torów, za którą odpowiadają Koleje Śląskie - wyjaśnia Piotr Wojtala.
Terminu nie uda się również dotrzymać przy przebudowie ulicy Jagiellońskiej, która ma się wkrótce stać imprezowym deptakiem Chorzowa, takim jak ulica Mariacka w Katowicach.

Jagiellońska jest jedną z przecznic popularnej "Wolki". Nowy deptak ma powstać na długości ponad stu metrów. Dzięki przeprowadzonym pracom mają powstać tam restauracje i ogródki piwne. Całość zagospodarowania została zlecona architektom, którzy dobrali i skomponowali wszystkie elementy nawierzchni, małej architektury, oświetlenia i zieleni. Znikną chodniki oraz kilkanaście miejsc parkingowych. Prace miały zakończyć się na przełomie września i października, ale tak się nie stanie. Kolejny termin został wyznaczony na 1 grudnia, ponieważ wydłużyły się prace związane z przezbrojeniem sieci wodno-kanalizacyjnej i gazowej. Termin zostanie dotrzymany jeśli tylko będą sprzyjające warunki pogodowe. Jeśli nie, nowy deptak może zostać oddany do użytku nawet wiosną przyszłego roku. Koszt przebudowy Jagiellońskiej to ok. 2,8 mln zł.

Są też jednak dobre wieści. Zgodnie z terminem przebiegają bowiem prace drogowe przy ulicy Stefana Batorego, gdzie gruntownej przebudowie zostaje poddany dwukilometrowy odcinek drogi.

- Umowa zakłada zakończenie prac w październiku, ale już z końcem września chcemy przywrócić normalny ruch na końcu odcinka drogi, gdzie obecnie jest ruch wahadłowy - mówi Wojtala.

Zgodnie z planem zakończone też zostały prace przy wjeździe na teren szybu Prezydent, gdzie została położona nowa nawierzchnia. Remont kosztował ok. 200 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto