Chorzów. Planetarium Śląskie - koniec prac na zewnątrz. "Wiele osób będzie w szoku" - mówi Jarosław Juszkiewicz

Planetarium Śląskie: Dwa razy więcej miejsca

Przebudowa rozpoczęła się od opalowania i stabilizacji budynku, ze względu na szeroki zakres prac wykonanych w sąsiedztwie fundamentów. Do zabytkowej części obiektu pod ziemią dobudowano dwa nowe pomieszczenia o powierzchni ponad 2,5 tys. m kw.. Znajdą się tam pracownie i sale wykładowe. Dzięki temu Planetarium będzie dwa razy większe niż do tej pory.

Nowa przestrzeń będzie miejscem, w którym zwiedzający będą mogli pogłębić swoją wiedzę z zakresu sejsmologii, meteorologii i astrologii. To właśnie wokół tych trzech dziedzin nauki skupi się program Śląskiego Parku Nauki.

Loty w kosmos i zjawiska pogodowe na wyciągnięcie ręki

- Stawiamy na doświadczenie. Pod ziemią pojawi się m.in.: platforma do symulacji wstrząsów. Będzie tam można poczuć różnicę między tąpnięciem górniczym, a trzęsieniem ziemi. Znajdująca się na tym samym poziomie cewka tesli będzie miotać prawdziwe pioruny – zapowiada Jarosław Juszkiewicz, autor seansów w Planetarium Śląskim.

Obecnie kończą się ostatnie testy innej ciekawej atrakcji, z jakiej już wkrótce będą mogli skorzystać mieszkańcy i mieszkanki regionu. Symulatory lotów w kosmos są już prawie gotowe, przy przyjąć pierwszych zwiedzających.

- To kapsuły, które mają wszystkie stopnie swobody, ruszają się, obracają, a zwiedzający są w środku i mają założone gogle VR – wyjaśnia Jarosław Juszkiewicz.

W Planetarium będzie 5 takich kapsuł. Ruchome kabiny zamontowane są na obrotnicach, a siłowniki, na których zawieszone są fotele będą symulować wszystkie odczuwalne ruchy i drgania w trzech osiach. To sprawi, że osoby korzystające z tego zaawansowanego narzędzia, będą mogły poczuć jak wyglądają wszystkie fazy lotu kosmicznego: od startu, przez pokonywanie atmosfery Ziemi, po stan nieważkości.

W innej części nowego budynku dostępna będzie także kolumna pogodowa. To instalacja, dzięki której na żywo będzie można obserwować jak tworzą się różne zjawiska atmosferyczne, takie jak m.in.: mgła, chmury i opady deszczu. Poza tym, specjalnych pokojach klimatycznych, będzie można doświadczyć tego jak na odczywalną temperaturę wpływa wilgotność powietrza.

- Wiele osób będzie w szoku, gdy zobaczą efekt końcowy modernizacji Planetarium – przekonuje Jarosław Juszkiewicz.

Nowe serce Planetarium - zmiany w sali projekcyjnej
Nowe miejsce przewidziano dla zabytkowego projektora Zeissa, który służył tu od 1955 do 2018 roku. Od przyszłego lata zobaczyć będzie go można z bliska, na dziedzińcu Planetarium. Zasłużonego Zeissa zastąpi nowoczesny, hybrydowy, japoński system projekcyjny Goto. Na środku sali będzie stał projektor gwiazd pozwalający w jednym momencie, przy rozdzielczości 8K, wyświetlić miliony poruszających się gwiazd. System Goto uzupełniają projektory zainstalowane w rogach sali, również pracujące w rozdzielczości 8K. Taka kombinacja sprzętu pozwala na uzyskanie idealnego kontrastu czerni nieba i jasności gwiazd.

– Ludzkie oko jest w stanie wychwycić 9 800 ciał niebieskich. Goto pokazuje Drogę Mleczną, którą obrazują osobne punkty. Osoby przychodzące na salę z teatralną lornetką, będą mogły dostrzec każdy z nich. Widoczny będzie dowolny obraz galaktyk, planet, dna morskiego, a wszystko poskładane będzie w doskonałej rozdzielczości – przekonuje Jarosław Juszkiewicz.

Zupełnie nowy będzie również ekran do projekcji. W tym tygodniu montowane są ostatnie panele ekranu, który po ukończeniu będzie największym ekranem sferycznym w Europie. Jego poprzednik wykonany był z płótna pokrytego kredą. Nowy, będzie metalowy, bezszwowy i perforowany. Miliony maleńkich dziurek znajdujących się na jego powierzchni mają za zadanie wyeliminować odbijanie się dźwięku.

Kończą się również prace związane z najbardziej charakterystyczną częścią obiektu. Nowymi, aluminiowymi panelami pokryta została lśniąca kopuła, górująca nad Parkiem Śląskim.

- To bardzo ciekawa konstrukcja. Samonośna kopuła ma niemal idealny stosunek grubości do średnicy sali. Odpowiada za to geniusz krakowskiego architekta, Zbigniewa Solawy, który zaprojektował ten budynek na początku lat 50-tych – opowiada Jarosław Juszkiewicz.

Nieopodal powstała wieża widokowa, z której będzie można obserwować panoramę okolicznych miast. Tak samo, jak w momencie otwarcia Planetarium, kiedy drzewa nie przysłaniały jeszcze horyzontu.

Aktywności dla osób w każdym wieku
Zwiedzanie nowego obiektu będzie możliwe w 10-cio osobowych grupach z przewodnikiem.

- To decyzja podyktowana doświadczeniami innych placówek tego typu. Okazuje się, że niewiele osób czyta napisy i objaśnienia. Zaproponujemy naszym gościom ciekawy i przystępny sposób przekazania wiedzy – wyjaśnia Jarosław Juszkiewicz.

W Śląskim Parku Nauki nadal funkcjonować będą koła zainteresowań profilowane na odbiorców w różnym wieku. W ofercie znajdą się zajęcia dla dzieci z wczesnych klas szkoły podstawowej, aż do młodzieży licealnej. Dostępne będą również aktywności dla seniorów prowadzone w ramach Akademii Dojrzałego Astronoma. Poza tym, placówka zamierza wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na kulturalnej mapie regionu.

- Otworzymy się bardziej kulturalnie. Inspiracją do takiego kierunku był chorzowski VinylFest, który zorganizował w Planetarium odtworzenie „The Dark Side of the Moon”. Bilety wyprzedały się w kilkanaście minut. Chcemy także być częścią Śląskiego Festiwalu Nauki. Od momentu ponownego otwarcia Planetarium kalendarz do końca roku wypełniony jest już różnymi wydarzeniami. Cały 2022 rok będzie jednym, wielkim festiwalem otwarcia – zapowiada Jarosław Juszkiewicz.