Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów. Nocna Droga Krzyżowa przeszła przez Maciejkowice. 150 ludzi szło nocą z krzyżami w ciszy. Zobacz zdjęcia

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Mateusz Czajka / Rafał Redzimski
W nocy z 24 na 25 marca chorzowianie zobaczyli coś niezwykłego. Około 150 ludzi ruszyło na pierwszą Nocną Drogę Krzyżową zorganizowaną w Maciejkowicach. Nikt nie rozmawiał – wszyscy szli w ciszy od czasu do czasu zatrzymując się i czytając rozważania poszczególnych stacji. „To, co mnie ujęło to ten spokój i możliwość porozmawiania samemu ze sobą po całych latach zagonienia, dążenia do czegoś.” – mówi pan Ryszard.

Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!

Nocna Droga Krzyżowa w Chorzowie

Chorzów nocą. Około 150 ludzi. W ich rękach brzozowe krzyże. Idą w całkowitej ciszy, obok szczekają psy stróżujące. Rzadko którykolwiek z kierowców mija poruszającą się kolumnę. Niektórzy ze zdziwieniem przyjrzą się ludziom, ktoś "w imprezowym" nastroju zakpi. To jednak nic. Ludzie idą, modlą się, czasem staną i klękną. Czytają. Świecą latarki. W pewnym momencie ludzie kierują się na Żabie Doły (rezerwat przyrody) i idą, idą. Co jakiś czas ktoś poprawia krzyż. O ile na początku drogi nie przeszkadzał to pod koniec nieco ciąży, uwiera. Kto jechał samochodem w nocy z 24 na 25 przez Maciejkowice mógł zobaczyć tę niezwykłą scenę. Tego dnia rozpoczęła się pierwsza Nocna Droga Krzyżowa w Chorzowie.

Ich droga zakończyła się o 2.00 w nocy

Nocna Droga Krzyżowa zaczęła się mszą świętą w maciejkowickim kościele o godzinie 21.30. Wszystkie ławki były zajęte. Już po samym śpiewie ludzi było słychać, że przyszli tu nie z musu, ale z własnej woli i naprawdę chcą się modlić – począwszy od dzieci i młodzieży, przez dominujących liczebnie dorosłych, skończywszy na kilku starszych osobach. Po mszy wyruszono na Nocną Drogę Krzyżową – każdy ze zbitym z gałęzi krzyżem, książeczką z rozważaniami i obowiązkowym odblaskiem. Na przedzie i końcu szły osoby w kamizelkach odblaskowych i pilnowały porządku. Co jakiś czas wszyscy zatrzymywali się i czytali rozważania przygotowane na Ekstremalną Drogę Krzyżową (forma nocnej i o wiele dłuższej drogi krzyżowej – odbywa się na terenie całego kraju)

— Wyruszyłam w drogę, by w ciszy i pod osłoną nocy skierować swe myśli ku Najwyższemu, by Mu dziękować, przepraszać i prosić. Nocna Droga Krzyżowa to wyjątkowy czas, który daje możliwość zbliżenia się do Boga. On daje nadzieję i siłę potrzebną do mierzenia się z codziennością. Jestem przekonana, że Nocna Droga Krzyżowa na stałe zapisze się w kalendarzu naszej wspólnoty parafialnej - mówi pani Aneta.

— Byłem pierwszy raz na takiej drodze krzyżowej. To, co mnie ujęło to ten spokój i możliwość porozmawiania samemu ze sobą po całych latach zagonienia, dążenia do czegoś. Przez ten czas człowiek zobaczył, że można inaczej – to chyba było dla mnie najważniejsze – dzieli się z nami pan Ryszard.

Rozważania niecodzienne, przeplatane codziennymi przykładami. Pierwsza Nocna Droga Krzyżowa zakończyła się błogosławieństwem o godzinie 2.00 w nocy tam, gdzie się rozpoczęła – pod kościołem pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Rozalii. Motywem przewodnim drogi były słowa: "Idę, bo szukam nadziei".

Chorzów. Nocna Droga Krzyżowa przeszła przez Maciejkowice. 1...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chorzów. Nocna Droga Krzyżowa przeszła przez Maciejkowice. 150 ludzi szło nocą z krzyżami w ciszy. Zobacz zdjęcia - Chorzów Nasze Miasto

Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto