Kłęby dymu zaniepokoiły mieszkańców bloku przy ulicy Ryszki w Chorzowie
Zwarcie w skrzynce elektrycznej w jednym z bloków przy ulicy Ryszki w Chorzowie. Mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Ryszki wystraszyli się, gdy nagle wybiło korki, a do mieszkań doleciał zapach spalenizny. Klatka schodowa mocno się zadymiła. Na miejsce wezwano strażaków z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.
- Na klatce doszło do zwarcia w skrzynce elektrycznej. Z tego powodu było duże zadymienie. Nie trzeba było jednak ewakuować lokatorów bloku - informuje dyżurny Komendy PSP w Chorzowie.
Nie przeocz
Strażacy przewietrzyli klatkę schodową. W tym czasie większość lokatorów była na balkonie, bo zapach dymu był drażniący. Nie zagrażał on jednak zdrowiu i życiu mieszkańców bloku, dlatego też nie podjęto decyzji o ewakuacji lokatorów. Problemem dla mieszkańców jednak jest to, że teraz nie mają prądu.
Na miejsce przyjechali energetycy, którzy będą starać się, jak najszybciej przywrócić w bloku prąd. Ile potrwają te niedogodności? Tego nie wiadomo.
- Nagle wybiło w całym bloku korki, a potem zadymiło się na klatce schodowej. Strażacy przewietrzyli klatkę, wybili chyba też jedno okno, by szybciej przewietrzyć blok. Na miejsce dopiero przyjechała ekipa energetyków. Nie wiadomo, ile czasu nie będziemy mieć prądu - mówi jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Ryszki.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?