Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów chce od Ruchu spłaty 2 mln długu. Miasto wypowiada umowę pożyczki

Jacek Sroka
Kibice Ruchu domagali się niedawno nowego stadionu, teraz miasto chce od klubu zwrotu długu
Kibice Ruchu domagali się niedawno nowego stadionu, teraz miasto chce od klubu zwrotu długu Lucyna Nenow
Do Ruchu Chorzów wpłynęło wypowiedzenie przez miasto umowy pożyczki na sumę 2 milionów złotych zawartej 8 lutego br. Notowana na rynku NewConnect spółka akcyjna poinformowała o tym w specjalnym komunikacie giełdowym. Władze Chorzowa domagają się od klubu natychmiastowej spłaty całej kwoty, choć wiadomo, że sytuacja finansowa Niebieskich nie jest w tej chwili najlepsza.

- Podpisując w lutym umowę prezes Ruchu doskonale wiedział, że te pieniądze trzeba będzie zwrócić jeszcze w tym roku kalendarzowym, bo przecież w trybie rocznym rozliczany jest miejski budżet - powiedział prezydent Chorzowa Andrzej Kota-la. - Jednocześnie klub zobowiązał się do comiesięcznego regulowania odsetek od tej pożyczki, ale nie zapłacił kilku ostatnich rat. Zgodnie z zawartą umową w tej sytuacji mogliśmy w trybie natychmiastowym wypowiedzieć pożyczkę, której termin spłaty i tak mijał 30 listopada. Gdyby Ruch poinformował nas o swoich kłopotach, to wówczas moglibyśmy podpisać aneks do tej umowy i przesunąć termin spłaty pożyczki np. do świąt Bożego Narodzenia. Nic nie stoi zresztą na przeszkodzie, aby po Nowym Roku Ruch zwrócił się do nas o nową pożyczkę - dodał Kotala.

W klubie nie ukrywają, że miasto traktuje ich trochę po macoszemu, a najlepszym tego przykładem były problemy z przekazaniem Ruchowi w tym roku sumy pół miliona złotych. Początkowo prezydent obiecał te pieniądze piłkarzom w formie nagrody za zdobycie wicemistrzostwa Polski i rozsławienia w ten sposób Chorzowa w kraju i za granicą, bo przecież drużyna grała w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Później jednak okazało się, że aby je dostać, Niebiescy musieli przystąpić do konkursu na promocję miasta i zorganizować kampanię reklamową pod hasłem "W Chorzowie wszystko gra". Cała suma do tej pory nie wpłynęła zresztą na klubowe konto.

Wydatki na Ruch z samorządowej kasy należą w Chorzowie do jednych z najmniejszych w regionie, biorąc pod uwagę klasę Niebieskich. W tym roku sięgną one zaledwie miliona złotych, bo obietnica zakupu za kolejny milion klubowych akcji nie została zrealizowana. Dla porównania Gliwice przekazały Piastowi w tym roku 12,5 mln zł, a Zabrze Górnikowi 4 mln zł, choć jednocześnie samorząd buduje przy Roosevelta nowy stadion.
Skoro już o stadionie mowa, to 28 listopada dojdzie do spotkania prezydenta z kibicami Ruchu, które uzgodniono w czasie manifestacji fanów Niebieskich na początku tego miesiąca.

- Zapraszam kibiców i władze klubu do Urzędu Miasta w środę na godz. 17. Zaprezentujemy wówczas wizualizację nowego stadionu Ruchu - stwierdził prezydent Kotala, który chciałby, żeby w tym spotkaniu uczestniczyło pięciu przedstawicieli sympatyków Niebieskich. Fani planowali natomiast stawić się w UM znacznie liczniejszą, bo 30-osobową delegacją. Ważniejsze jednak jest to, że ciągle nie wiadomo, skąd wziąć środki na budowę nowego stadionu na Cichej i kiedy on w Chorzowie powstanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto