Z danych jakie uzyskaliśmy w Śląskim Centrum Zdrowia Publicznego w Katowicach wynika, że pacjentów z chorobami układu krążenia wciąż w Chorzowie jest więcej niż w innych miastach województwa. W roku 2000 wskaźnik tzw. chorobowości (opisuje chorych leczonych) dla woj. śląskiego wynosił ponad 7 tys. osób na 100 tys. mieszkańców, a dla Chorzowa - prawie 9 tys.
Choroby układu krążenia oraz choroby nowotworowe były głównymi przyczynami zgonów chorzowian w latach 1988-1995.
- Wśród chorób układu krążenia najczęstszą przyczyną śmierci była choroba niedokrwienna serca, a grupie chorób klasyfikowanych jako ta choroba - ostry zawał serca. Z danych wynika, że w latach 1994-1998 wskaźnik hospitalizacji mieszkańców Chorzowa z powodu chorób układu krążenia wzrósł o ponad 6 procent, a z powodu choroby niedokrwiennej serca aż o ponad 17 procent. Przykładowo: w 1996 roku wskaźnik pacjentów z Chorzowa hospitalizowanych z powodu chorób układu krążenia w szpitalach dawnego województwa katowickiego wynosił 320 osób w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców i był wyższy aż o 39 procent w stosunku do wskaźnika ogólnopolskiego - podkreśla Bożena Gołkowska z Wydziału Zdrowia chorzowskiego Urzędu Miasta. Dlatego tak ważną sprawą wydaje się przekształcenie istniejącej i cieszącej się renomą placówki w zakład dostępny bez ograniczeń wynikających z tego, kto jest właścicielem.
- Obecnie udzielamy ok. 3,5 tys. świadczeń rocznie. Z wstępnych analiz wynika, że po przekształceniu się w zakład niepubliczny moglibyśmy udzielać ok. 10 tys. świadczeń rocznie - dodaje dr n. med. Ewa Kozielska-Nawalany, kierująca pracą poradni w Batorym. W najbliższym czasie zamierza przedstawić ofertę Śląskiej Regionalnej Kasie Chorych. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to poradnia od stycznia może działać jako niepubliczny zoz. Niedawno w mieście opublikowano też wyniki, prowadzonego wśród mieszkańców w wieku od 18-64 roku życia, badań w ramach Programu Profilaktyki Przewlekłych Chorób Niezakaźnych CINDI.
Od 1998 do 2000 roku przebadano ponad dwa tysiące losowo wybranych chorzowian. Tylko u jednej trzeciej badanych nie wykryto żadnych schorzeń niezakaźnych i czynników ich ryzyka. Generalnie najwięcej jest chorób układu krążenia i chorób współtowarzyszącyh. Otóż u 34 proc. przebadanych stwierdzono hipercholesterolemię, u 32 proc. - nadwagę, u ponad 14 proc. - otyłość, u ponad 27 proc. - nadciśnienie tętnicze, u prawie 10 proc. - chorobę niedokrwienną serca. Ponadto okazało się, że chorzowianie pomimo tak propagowanego zdrowego stylu życia wciąż mają złe nawyki żywieniowie, niezdrowo spędzają czas wolny, wakacje, urlopy, nieregularnie uprawiają sport i zdecydowanie za dużo palą. Palaczy zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, najwięcej jest w grupie wiekowej 35-44 lat. W konsekwencji to wszystko prowadzi do chorób układu krążenia, które, jak podkreśla dr Dariusz Galus, przewodniczący Rady Programowej CINDI w Chorzowie, przez lata mogą przebiegać skrycie, nie boleć, nie dawać żadnych niepokojących objawów, a kończą się często zawałem serca, czy udarem mózgu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?