Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum przesiadkowe w Chorzowie: zastosowano gorsze jakościowo materiały? [ZDJĘCIA]

Kamila Rożnowska
Centrum przesiadkowe w Chorzowie miało być gotowe do końca maja tego roku, a tymczasem prace przy nim prowadzone zostały kompletnie wstrzymane. Powód? Wykonawca miał zastosować gorsze jakościowo materiały przy budowie torowiska. Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich, które są zleceniodawcą tej inwestycji, informuje, że spółka złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

Prace przy budowie centrum przesiadkowego w centrum Chorzowa zostały całkowicie wstrzymane. Powodem są wyniki badań, które przeprowadziła spółka tramwajowa. Okazało się, że w skontrolowanych fragmentach torowiska, wykonawca inwestycji, czyli konsorcjum Balzola, miał zastosować gorsze jakościowo materiały od tych, które były zawarte w specyfikacji projektu i warunkach zamówienia.

- Efektem tego może być niższa żywotność torowiska. Zwróciliśmy się do wykonawcy, żeby przedstawił nam plan naprawczy. Nie zrobił tego. W związku z tym zostało skierowane do prokuratury w Chorzowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - mówi Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.

Udało się nam skontaktować z Piotrem Wójcickim, kierownikiem budowy centrum przesiadkowego w Chorzowie, ale nie chciał komentować tej sprawy. Mimo kilku prób dodzwonienia się do katowickiego biura konsorcjum, telefon milczał.

Zowada dodaje, że zdaniem Balzoli wykorzystane materiały są wysokiej jakości i wszystko jest w porządku.

Co teraz z budową? Tramwaje Śląskie dalej prowadzą rozmowy z wykonawcą i liczą na to, że prace naprawcze, wzmacniające konstrukcję torowiska, zostaną wykonane. Jeśli tak się stanie, to jest szansa, że budowę torowiska uda zakończyć się do końca tego roku. Natomiast opcja pesymistyczna nie wyklucza również cofnięcia dotacji unijnej, dzięki której centrum powstaje.

Bo przypomnijmy, że centrum przesiadkowe w rejonie chorzowskiej estakady ma kosztować ok. 20 mln złotych, z czego po stronie Tramwajów Śl. to suma rzędu ok. 12 mln zł. Budowa rozpoczęła się w listopadzie zeszłego roku i planowo miała zakończyć się do końca maja 2015 roku.

Jednak podczas prac wyniknęły różne kolizje. Głównie chodziło o niektóre fragmenty przebudowanych sieci, które nie biegły w tym miejscu, na które wskazywałaby dokumentacja projektowa, albo które w ogóle nie zostały zinwentaryzowane. Później pojawił się też pomysł zmiany wyglądu wiat przystankowych, aby bardziej pasowały do zwycięskiej koncepcji architektonicznej chorzowskiego rynku. Jednak ostatecznie wrócono do pierwotnej koncepcji.

Budowa centrum przesiadkowa jest dofinansowywana jeszcze ze starej perspektywy finansowej UE na lata 2007 - 2013. A to oznacza, że realizowane z niej projekty, należy rozliczyć do końca tego roku.

Zatem jeśli firma Balzola nie przedstawi projektu naprawczego, Tramwaje zerwą zawarty z nią kontrakt i będą musiały wyłonić nowego wykonawcę. A to oznaczałoby, że inwestycja nie będzie sfinalizowana do końca tego roku.

Zakładając, że Balzola jednak zdecyduje się wzmocnić wskazane elementy, czy trzeba będzie ponownie rozkopać naprawiane fragmenty? Zowada mówi, że specjaliści zapewniają, że można to wykonać w inny, mniej inwazyjny sposób.

Centrum przesiadkowe to inwestycja realizowana w centrum Chorzowa, w rejonie estakady. W ten sposób ma powstać tam zintegrowany system przystanków tramwajowych i autobusowych. Teraz przystanki rozproszone są w kilku miejscach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto