Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brukowe pieniądze

EDYTA DENDRA
Wpychający nam cegiełki kolporterzy, czy podstawiający puszki kwestarze to codzienność. Foto: MAGDALENA CHAŁUPKA
Wpychający nam cegiełki kolporterzy, czy podstawiający puszki kwestarze to codzienność. Foto: MAGDALENA CHAŁUPKA
Dla niektórych to misja, inni zarabiają w ten sposób na chleb. Ulica Wolności tętni życiem. Tłumy przechodniów, odpoczywający w kawiarnianych ogródkach, robiące zakupy kobiety - to łatwy cel dla naciągaczy.

Dla niektórych to misja, inni zarabiają w ten sposób na chleb.
Ulica Wolności tętni życiem. Tłumy przechodniów, odpoczywający w kawiarnianych ogródkach, robiące zakupy kobiety - to łatwy cel dla naciągaczy. Małe dzieci proszące o kilkadziesiąt groszy na chleb... Dla uczciwie pracujących kolejna osoba, która prosi o wsparcie i zarabia w ten prosty sposób na życie, jest jak uciążliwa mucha. I nawet ci o miękkich sercach przestają reagować. A socjologowie biją na alarm, że grozi nam całkowita znieczulica społeczna...
Wpychający nam cegiełki kolporterzy, czy podstawiający puszki kwestarze to codzienność.

- Zbieramy na dzieci z porażeniem mózgowym. Za część zebranych pieniędzy kupione będą wózki inwalidzkie - wymienia jednym tchem napotkana kobieta.
Swojego imienia nie chce podać. Tak zresztą jak bliższych informacji o prowadzonej zbiórce. Zapytana na co jeszcze przeznaczone będą pieniądze z cegiełek-krzyżówek, oznajmia, że nie ma czasu na pogawędki i musi wracać do swoich zajęć...
Jednak trafiają się tacy, którzy zbierają pieniądze bezinteresownie, jak np. Kamil Kaczmarek i Kasia Czarnecka. Młodzi ludzie dużo chętniej opowiadają o swojej akcji. Są z katowickiej fundacji "Wspólna Inicjatywa" i gromadzą fundusze na obiad dla dzieci pochodzących z ubogich rodzin. Cegiełka-płyta z piosenkami biesiadnymi kosztuje 10 zł.

- Pracujemy krótko, więc nie mamy takich efektów, ale są i tacy, którzy dziennie sprzedają nawet 30 płyt - mówią zgodnie Kamil i Kasia.
Niektórzy jednak nie ufają takim organizacjom i biorą sprawy w swoje ręce. Najlepszą na to metodą okazuje się podsuwanie puszki każdemu, kto zaryzykuje przejście obok. Dla Kariny Jeleń i jej 8-miesięcznej córeczki Klaudii pomoc nieznajomych jest bardzo ważna.
- Dostaję 110 zł alimentów, a leki kosztują 80-90 zł - stwierdza z żalem.
Klaudia choruje na przewlekłe zapalenie oskrzeli. Dzięki temu, co uzbiera jej mama, ma szansę szybko wrócić do zdrowia.

- W Chorzowie jestem dopiero czwarty dzień. Wielu ludzi pomaga. Mam ze sobą dokumenty. Więc jeśli ktoś się waha, pokazują je. To zwykle pomaga - przekonuje pani Karina.
Jak mówi, obcy są czasem lepsi od rodziny. Inni uczciwie przyznają, że pracują sami na siebie. Wielu uczniów i studentów chętnie część lata poświęca na dorywczą pracę. Należy do nich Ola Dudek. Wybiera się na Górnośląską Wyższą Szkołę Handlową w Katowicach-Piotrowicach. Na razie długi okres wakacji postanowiła wykorzystać jak najlepiej i przez miesiąc będzie rozdawać ulotki we wszystkich miastach Śląska. Za godzinę dostaje 4 złote. Jeszcze nie wie, na co przeznaczy zarobione pieniądze.

- Bywa różnie - mówi. - Czasem ludzie są bardzo mili, ale zdarzają się i tacy, którzy najchętniej rzuciliby tą ulotką... W sumie praca jest monotonna, ale zawsze to jakiś grosz - dodaje.
Z kolei sprzedająca zestawy tenisowe Justyna zebrane fundusze przeznaczy na wakacyjne podróże.
- Płacone jest od sztuki. Zdarza się, że całodniowa praca nie przynosi żadnych korzyści. Ludzie też zachowują się różnie. Wielu podchodzi tylko po to, żeby zadać kilka głupich pytań i urozmaicić sobie dzień - przyznaje z uśmiechem.
Ciekawą metodą na zebranie pieniędzy na wyjazd jest praca przy pomiarze tłuszczu w organizmie człowieka. Nie trzeba być kwalifikowaną pielęgniarką. Wystarczy krótkie przeszkolenie. Bardzo podoba się to Karolinie. Pracuje osiem godzin, od 8 do 16 i zarabia czasem nawet 30-40 złotych dziennie.
- Ludzie są bardzo mili. Szczególnie w ciepłe dni. Wtedy te 8 godzin mija wyjątkowo szybko - twierdzi Karolina.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto