Bomba i ewakuacja budynku
W piątek, 8 września, dyżurny chorzowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o podejrzanej walizce. W jednym w biurowcu na ul. Stefana Batorego 48 pracownicy firmy zauważyli walizkę. Pracownicy sprawdzili monitoring i okazało się, że do budynku weszła kobieta, która trzymała tę walizka. Kobieta opuściła biurowiec już bez walizki.
– W takich przypadkach uruchamiana jest standardowa procedura związana z podejrzeniem podłożenia ładunku wybuchowego. Na miejsce wezwano saperów z Katowic. Przyjechały także inne służby, policja, pogotowie i straż pożarna – opowiada aspirant Sebastian Imiołczyk z biura prasowego chorzowskiej komendy.
Policjanci zarządzili ewakuację budynku. W biurowcu było ok. 30 pracowników. Co więcej zamknięta została ulica Stefana Batorego na odcinku od ul. Podmiejskiej do ul. Czempiela.
– Saperzy otworzyli walizkę. Okazało się, że w środku były narzędzia. Akcja dość długo trwała. Zakończyła się ok. godz. 18 – mówi asp. Sebastian Imiołczyk.
Policja ustala tożsamość osoby, która zostawiła walizkę. Jeżeli to był żart to osoba za niego odpowiedzialna pokryje koszty przeprowadzonej akcji.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?