Najpóźniej za pięć miesięcy, powinny zmniejszyć się (a może i skończyć), kłopoty z kursowaniem kolei na linii Kostrzyn – Gorzów – Krzyż. Województwo lubuskie jest na etapie rozstrzygania przetargu na zakup dwóch szynobusów. W poniedziałek 30 października w Gorzowie podpisana została umowa na finansowanie tego zakupu z Regionalnego Programu Operacyjnego.
- Otwiera to drogę do rozstrzygnięcia przetargu, czyli ogłoszenia wykonawcy – mówi Sławomir Kotylak, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji w urzędzie marszałkowskim.
Lubuskie kupuje dwa szynobusy Plus (w planach były trzy, ale wniosek do Polskiego Ładu nie przeszedł). Jeden dwuczłonowy za 35,608 mln zł, drugi – trójczłonowy za 38,191 mln zł. Łącznie wyda więc 73,8 mln zł. Dostarczyć ma je Fabryka Pojazdów Szynowych „Cegielski”.
- Umowa zakłada, że dostawa odbędzie się do końca bieżącego roku, w związku z tym myślę, że szynobusy w I kwartale przyszłego roku wejdą do eksploatacji na linii 203 – mówi S. Kotylak.
Tydzień temu odwołali wszystkie połączenia
Dwa nowe szynobusy powinny pomóc w obsłudze pasażerów na północy regionu. Od wielu miesięcy jest z tym ogromny kłopot. Opóźnienia pociągów to już niestety smutna codzienność. Zdarza się, że nie ma nawet zapewnionej autobusowej komunikacji zastępczej (tak było przed tegorocznymi wakacjami). Bywa też – to z kolei sytuacja z wtorku 24 października, zdarzyła się po południu – gdy odwołane zostały wszystkie pociągi na trasie Kostrzyn – Gorzów – Krzyż. Szynobusy nie wyjeżdżają na tor, bo są w naprawie lub na przeglądach albo też – jak w zeszłym tygodniu – dochodzą do tego problemy kadrowe.
Do obsługi linii Kostrzyn – Gorzów – Krzyż potrzebne są co najmniej cztery szynobusy. By więc nie było problemów, oprócz tych dwóch nowych pojazdów potrzebne jest, by sprawne były jeszcze przynajmniej dwa inne. A to nie jest takie oczywiste. Lubuskie ma na kolei 23 pojazdy. Do zrealizowania wszystkich połączeń, wystarczyłoby 16. Nadwyżka jest tylko pozorna, bo wiele pojazdów i tak nie jeździ.
- Jeszcze sześć lat temu średnia liczba wyłączonych szynobusów to była sześć. Dzisiaj to piętnaście – mówi nam Kotylak.
Wi-fi dla każdego pasażera
Co wiemy o nowych szynobusach?
- Dwa pojazdy, które kupujemy, to są pojazdy hybrydowe. Łączymy w nich możliwość jechania pociągu po trakcji elektrycznej, ale również poruszania się tam, gdzie tej trakcji nie ma – mówi Grzegorz Potęga, członek zarządu województwa. - Obydwa szynobusy są nowoczesne, klimatyzowane, mogą osiągnąć prędkość 160 km/h po elektryce kolejowej i 120 km/h, jeśli będziemy używać silnika spalinowego –dodaje. W szynobusach będzie możliwość korzystania z internetu, będzie wi-fi dla każdego podróżnego, a toalety będą przystosowane dla osób niepełnosprawnych. W pojazdach będzie nawet przewijak dla niemowlaka. W każdym z szynobusów będzie możliwość przewożenia rowerów w pozycji poziomej.
W związku z kłopotami na kolei zakup nowych pojazdów nie przełoży się na wzrost liczby połączeń w nowym rozkładzie jazdy, który wejdzie w życie w grudniu. Owszem, w przyszłym roku, prawdopodobnie zaczną jeździć pociągi z Gorzowa do Berlina. Połączenie będzie jednak obsługiwane przez Polregio taborem przewoźnika z Niemiec.
Czytaj również:
Pociągiem do szkoły? Spóźnienie na lekcje może ulec zmianie
Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?