Pierwszy zlot muzyków "drum and base" połączony z koncertem tej muzyki odbył się w sobotę w Wojewódzkim Parku Kultowy i Wypoczynku. Artystów z Krakowa (DJ Wax -Wax, DJ K - Size), Bytomia i Tarnowskich Gór gościł klub "Alergia".
- Jest to pierwsza tego typu impreza na terenie byłego woj. katowickiego - powiedział jeden z organizatorów, Łukasz Szmit, tworzący pod pseudonimem DJ Jrszmit. - Centrami muzyki drum and base są Łódz, Kraków, Toruń i Bydgoszcz. Tu ta scena jest zupełnie nieznana.
Charakteryzuje ją przede wszystkim to, że zachowuje linię melodyczną basu oraz wyraźną sekcję rytmiczną. Stąd nazwa stylu. Drum, czyli bęben, i bas. Ciekawie prezentuje się właśnie perkusja, na którą składają się dwa rytmy, wzajemnie się uzupełniające i wymagające od DJ'a naprawdę niezłej znajomości muzyki.
Krakowscy artyści stwierdzili, że tę muzykę najłatwiej porównać do... jazzu.
- "Drum and base" wywodzi się z takich gatunków muzycznych jak ,raggamufin" czy ,jungle" - wyjaśnił DJ Wax - Wax. - To dokładnie te same rytmy, tylko zagrane kilka lub kilkanaście razy szybciej. I podobnie jak w jazzie najważniejsza jest w nim umiejętność improwizowania.
Jak wtrącił DJ Delta, czyli Łukasz Żelezny, ten gatunek muzyczny na światowych scenach jest już uznany za "pełnoprawny".
- Na "Jazz Jamboree" ta muzyka ma stałe miejsce. Do współpracy muzyków d'n'b zapraszają gwiazdy naprawdę wielkiego formatu, np. Miles Davis czy Jamiroquai - wyjaśnia Żelezny.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?