Atrakcje zoo w Chorzowie na majówkę. Wśród nich m.in. powrót minizoo i nowe zwierzęta na wybiegach

W ubiegłym tygodniu z czeskiego Zoo w Ostrawie do śląskiego ogrodu przyjechała nowa rodzina hulmanow, czyli średniej wielkości małp, które na wolności zamieszkują obszar Półwyspu Indyjskiego. W Chorzowie można zamieszkały dwie dorosłe samice i cztery młode tego gatunku. Będąc w okolicy małpiarni warto również zajrzeć do lemurów, gdzie zobaczyć można trójkę młodych małpek. Maluchy mają zaledwie dwa miesiące, ale już zaczynają puszczać swoje mamy i choć nieco niezdarnie, to już szaleją po wybiegu.

- Wiosna powoduje, że zwierzęta coraz chętniej wychodzą na wybiegi zewnętrzne, więc każde miejsce w zoo może być ciekawe. Wiadomo, że na wszystkich z nas w ogrodzie zoologicznym największe wrażenie robią duże zwierzęta takie jak słonie, lwy, nosorożce, żyrafy, ale oprócz tego warto zwrócić uwagę na mniejsze zwierzęta i odwiedzić budynki, w których zobaczymy akwaria i terraria ze zwierzętami, do których zwykle przywiązujemy nieco mniejszą wagę – zachęca Daria Kroczek z Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie.

Wśród mniejszych zwierząt, jakie niedawno pojawiły się w Chorzowie są traszki wietnamskie. Można je znaleźć w jednym z terrariów w egzotarium, gdzie zamieszkało pięć osobników. Wschodnioazjatyckie płazy ze względu na zanieczyszczenie środowiska są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Od marca można je oglądać w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.

- Traszki są bardzo skryte, dlatego potrzeba dużo cierpliwości i odrobiny szczęścia by zobaczyć je w terrarium - przekonuje Daria Kroczek.

Zmiany pojawiły się również na wybiegu wielbłądów. Do tej pory stado w chorzowskim zoo liczyło cztery samice i jednego samca. Pod koniec marca dołączyła do niego dwuletnia Roxi. To już druga przedstawicielka tego gatunku, jaka w tym roku dołączyła do chorzowskiego stada. Wcześniej, na początku lutego na Śląsku pojawiła się Molly. Młode samice mają pomóc w reprodukcji gatunku, który także jest zagrożony wyginięciem.

Niesłabnącą popularnością cieszą się także mieszkające w Chorzowie pingwiny Humboldta. Urocze nieloty przechodzą obecnie moment zmiany upierzenia co sprawia, że raczej niechętnie wskakują do wody, jednak można je obserwować, gdy wygrzewają się na skałach. W śród nich można znaleźć pierwszego pingwina, który przyszedł na świat w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Stosunkowo łatwo go dostrzec, bo Coco, jak nazwali go sami bywalcy chorzowskiego zoo, jest najmniejszym z ptaków w stadzie.

Majówka to dobry moment na odwiedziny chorzowskiego ogrodu także z innego względu. W niedzielę 1 maja dostępne dla gości będzie także minizoo, w którym można oglądać kozy, owce, świnki wietnamskie i króliki, a gdy zrobi się trochę cieplej dołączą do nich również szynszyle, świnki morskie i żółwie.

Nowy cennik na majówkę

Osoby, które zdecydują się odwiedzić zoo w Chorzowie na majówkę muszą pamiętać o kilku zmianach organizacyjnych. Od niedzieli 1 maja zacznie obowiązywać nowy cennik gdzie bilet normalny kosztować będzie 26 złotych, ulgowy 13 złotych, a za bilet rodzinny trzeba będzie zapłacić 65 złotych.

- Nie zmienialiśmy cennika od pięciu lat, teraz przyszedł ten moment, że trzeba go zaktualizować. Mimo tego, że wprowadzamy troszkę wyższe ceny biletów, bo bilet normalny będzie droższy o pięć złotych, a ulgowy o trzy złote, to nadal śląskie zoo pozostaje najtańszym ogrodem zoologicznym w Polsce – zaznacza Daria Kroczek.

W majówkę Śląski Ogród Zoologiczny będzie otwarty według harmonogramu zamieszczonego poniżej:

• 30 kwietnia (sobota) – 9:00-18:00 (wstęp i kasy do 17:00);
• 1 maja (niedziela) – 9:00-19:00 (wstęp i kasy do 18:00);
• 2 maja (poniedziałek) - 9:00-19:00 (wstęp i kasy do 18:00);
• 3 maja (wtorek) - 9:00-19:00 (wstęp i kasy do 18:00).

Przez cały długi weekend wstęp do zoo możliwy będzie bramą główną oraz bramą boczną od ul. Złotej.