Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alpinus, polska firma produkująca specjalistyczną odzież sportową, redukuje załogę

JUSTYNA CYRUS
167 osób zostało zwolnionych w ubiegłym roku. Na pracowników, głównie szwaczki, padł blady strach. Obecnie w świętochłowickiej siedzibie oraz oddziale "Alpinusa" w Siemianowicach łącznie zatrudnionych jest około 300 ...

167 osób zostało zwolnionych w ubiegłym roku. Na pracowników, głównie szwaczki, padł blady strach. Obecnie w świętochłowickiej siedzibie oraz oddziale "Alpinusa" w Siemianowicach łącznie zatrudnionych jest około 300 pracowników. W najlepszych latach 97-98 było ich około 500. Nasze rozmówczynie, prosząc o anonimowość, skarżą się na niepewną przyszłość.

- Na zebraniu z pracownikami nasz kierownik produkcji, Tadeusz Szymbara zapytał nas, czy już wiemy, że najprawdopodobniej nasz oddział będzie likwidowany. Lokal ma być sprzedany, ale na razie nie znalazł się jeszcze kupiec. Byłyśmy przerażone, bo od dawna słyszałyśmy takie pogłoski. Dzisiaj tak trudno znaleźć krawcowej dobrą pracę. Inne firmy albo zatrudniają na umowę-zlecenie, bez opłacania składek ZUS-u, albo na takich warunkach, że po miesiącu, dwóch mogą zwolnić bez żadnych powodów. Ostatnio się nieco uspokoiło, ale nie wiadomo, jak będzie dalej. Groźba dalszych zwolnień wisi w powietrzu - mówi jedna z nich.

Tadeusz Szymbara zaprzecza, że miałby kiedyś powiedzieć takie słowa.
- To kłamstwo, nigdy nie mówiłem o sprzedaży firmy. Prawdą jest fakt, że kobiety są przerażone. Od dłuższego czasu mam zwyczaj organizowania spotkań z załogą. Informuję ją na bieżąco o sytuacji zakładu. Wciąż padają pytania "Na jak długo mamy robotę". Nie ukrywałem, że zwolnienia są nieuniknione i w pierwszej kolejności obejmą najsłabszych pracowników, nie nadążających na taśmie - tłumaczy.
Dodaje także, że zawsze osobiście wręczał wypowiedzenie, po uprzednich konfrontacjach z brygadzistką i kierownikiem zmiany. W pierwszej kolejności zwalniano panie, które miały możliwość skorzystania z renty pomocowej, wcześniejszej emerytury.

- Dokładnie dowiadywałem się o sytuacji rodziny. Były przypadki pań, których wypowiedzenie zostało wstrzymane ze względu na niepracującego męża, dzieci na utrzymaniu, tragiczną sytuację rodziny. Panie wiedziały, że gdyby znalazły się w krytycznej sytuacji, mogą się do nas zgłosić - dodaje Szymbara.
Pracownicom obiecano pomoc w formie zleceń. Żadna jednak nie skorzystała z tej możliwości. Mówi się także o pomocy kierownika w znalezieniu pracy w firmach prowadzonych przez znajomych. Z dziesięciu skierowanych do nich pracownic jedna ponoć została przyjęta. Niektóre krawcowe przeszły na wcześniejsze emerytury.
- Jedna zwolniła się na własną prośbę, bo miała możliwość skorzystania z renty po mężu. Żegnała się z nami, współpracownicami, słowami "Ja mam z czego żyć, wy musicie utrzymywać rodziny". Inne nie miały takich możliwości - opowiadają pracownice.

Artur Hajzer, prezes firmy, rozwiewa nadzieję kobiet o pozostaniu w pracy do emerytury.
- Od 1998 r. szwaczki są systematycznie zwalniane, ale nie było grupowych zwolnień. Wszystkie szwaczki powinny brać pod uwagę fakt, że ten przemysł nie ma przyszłości w kraju. W dobie globalizacji i otwarcia się na świat nie wytrzymamy konkurencji krajów III świata. "Alpinus" od lat etapami umiejscawia produkcję poza granicami Polski m.in. w Chinach, Wietnamie. Menagerowie produkcji muszą zdawać sobie sprawę, że rośnie konkurencja zakładów z Rumunii, Bułgarii, gdzie koszty produkcji są zdecydowanie niższe. Produkcja w Polsce będzie trwała jeszcze kilka lat, w coraz mniejszym zakresie - tłumaczy.
Dodaje także, że wszystkie pracownice namawia do spokojnego przemyślenia możliwości przekwalifikowania się, a także poprawy wydajności i organizacji pracy. Najdłużej, czyli maksymalnie osiem lat, będą pracować te szwaczki, które zaakceptują płace na obecnym poziomie, przy zwiększeniu wydajności o 100 proc.

Po 10 kwietnia, kiedy ze sklepów spłyną zamówienia na sezon jesienno-zimowy okaże się, ile będzie pracy. Nie wyklucza się kolejnych zwolnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto