MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Alba blisko ćwierćfinałów

Grzegorz Lisiecki
Karol Chamera (w środku) rozegrał kolejny dobry mecz w barwach Alby. Najlepszy gracz zespołu w kilku ostatnich spotkaniach na parkiecie przebywał aż 35 minut.
Karol Chamera (w środku) rozegrał kolejny dobry mecz w barwach Alby. Najlepszy gracz zespołu w kilku ostatnich spotkaniach na parkiecie przebywał aż 35 minut.
W miniony weekend zespół Alby odniósł dwunaste zwycięstwo w tym sezonie - chorzowianie tym razem wygrali z CKS Czeladź 75:57 (24:16, 18:20, 17:12, 16:9).

W miniony weekend zespół Alby odniósł dwunaste zwycięstwo w tym sezonie - chorzowianie tym razem wygrali z CKS Czeladź 75:57 (24:16, 18:20, 17:12, 16:9). Nie był to jednak dobry występ naszej drużyny, co potwierdzają zresztą statystyki, a przede wszystkim kiepska skuteczność - 49 procent przy rzutach za 2 punkty, 26 proc. przy "trójkach" oraz 59 proc. przy wolnych. Na dodatek gracze Alby mieli aż 25 strat.

Koszykówka to nie jazda figurowa, tu nie dostaje się not za styl - mówi Rafał Sobecki, szkoleniowiec chorzowskiej drużyny. - Jednak z drugiej strony rzeczywiście niektórzy zawodnicy w meczach z przeciętnymi rywalami wykazują się mało ambitną grą. Wpływ na kiepski występ z CKS miał na pewno fakt, że jeden z liderów drużyny z Czeladzi w I kwarcie miał już na swoim koncie dwa przewinienia, a drugi doznał kontuzji w połowie II kwarty. Tego pojedynku już raczej nie można było przegrać, więc zapewne dlatego kilku graczy zbytnio się rozluźniło, a mecz wyglądał tak, jak wyglądał...

Chorzowianie dopisali sobie jednak dwa punkty, a kolejny dobry występ zanotował Karol Chamera. Najlepszy gracz Alby w kilku ostatnich spotkaniach na parkiecie przebywał aż 35 minut. Rzucił 17 punktów, mając przy tym najwyższą skuteczność w drużynie - 71 proc. przy "dwójkach" i 78 proc. przy rzutach wolnych. Do tego 7 zbiórek, 1 blok, 2 asysty, 7 przechwytów i 5 strat. Dużo gorzej spisali się jednak gracze rezerwowi. Mówi Sobecki: - Pod koniec II kwarty, kiedy prowadziliśmy już 15 punktami wprowadziłem na parkiet zmienników i nasza przewaga stopniała do 4 punktów. To niepokojące.

Na rozmowę o występie przeciwko CKS poświęcona była część wtorkowego treningu. Tymczasem już jutro chorzowianie podejmować będą w hali przy ul. Granicznej GTK Gliwice (początek - godzina 18).

Jeśli jutro koszykarze Alby pokonają na własnym parkiecie drużynę GTK Gliwice, to bez względu na wyniki ostatnich czterech kolejek znajdą się już w pierwszej fazie baraży o II ligę, czyli w ćwierćfinałach. - To plan minimum, bo chcemy zakończyć rozgrywki na pierwszym miejscu, żeby otrzymać organizację turnieju ćwierćfinałowego - zaznacza Sobecki. - Zwycięzca śląskich rozgrywek III ligi będzie gospodarzem jednego z ćwierćfinałów, jest więc o co grać. Wszystko wskazuje na to, że naszymi rywalami w tej fazie baraży będą drużyny z Żor, Brzegu i Nysy. Nie spodziewam się łatwych meczów, więc gra we własnej hali byłaby sporym atutem. Dlatego chcemy do końca rozgrywek utrzymać prowadzenie w tabeli. Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że możemy pozwolić sobie nawet na jedna porażkę mając lepszy bilans bezpośrednich pojedynków z Żorami - zakończył trener Alby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto