Akcja chorzowskiej policji w Rudzie Śląskiej. Mundurowi poszukiwali zaginionego Artura Kołodziejczyka
Wozy strażackie, auta policyjne, a także samochody należące do specjalistycznej grupy nurków z Bytomia, dało się dostrzec w Rudzie Śląskiej przy stawach oddzielających dzielnice Godula oraz Chebzie. W czwartek, 5 stycznia, przez kilka godzin ratownicy prowadzili tam działania związane z poszukiwaniami zaginionego.
- Chodzi o zaginięcie mężczyzny, który ostatni raz był widziany 10 grudnia - mówi mł. asp. Karol Kolaczek z KMP w Chorzowie, dodając, że właśnie w Rudzie Śląskiej zaginionego widziano po raz ostatni.
To z tego powodu w Rudzie Śląskiej obecni byli mundurowi. Ale dlaczego chorzowscy, a nie rudzcy policjanci prowadzili te działania? Wynika to z faktu, iż zaginiony jest mieszkańcem Chorzowa i to tamtejsza policja prowadzi jego poszukiwania.
Poszukiwania nie przyniosły rezultatu
Te prowadzone 5 stycznia zakończyły się fiaskiem.
- Poszukiwania się zakończyły, mężczyzny nie udało się odnaleźć - informuje mł. asp. Karol Kolaczek, dodając jednocześnie, że chorzowscy policjanci w związku z poszukiwaniami Artura Kołodziejczyka wrócą jeszcze do Rudy Śląskiej.
Wiadomo już nawet, kiedy. Termin kolejnych poszukiwań 51-latka wyznaczono na 11 stycznia.
Z Arturem Kołodziejczykiem nie ma kontaktu od prawie miesiąca
Wówczas od zaginięcia mężczyzny minie już ponad miesiąc. Artur Kołodziejczyk po raz ostatni był widziany 10 grudnia. Wówczas przebywał w pobliżu Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej przy ul. Lipa.
Zaginiony Artur Kołodziejczyk ma 51 lat i na taki wiek wskazuje też jego wygląd. Mężczyzna jest szczupłej budowy ciała i ma 160 centymetrów wzrostu. Ma też ciemne, krótkie, kręcone włosy i przylegające uszy. Wyróżniać mogą go widoczne braki w uzębieniu.
Gdy widziano go po raz ostatni, Artur Kołodziejczyk był ubrany w czarną, materiałową kurtkę i ciemną flanelową koszulę. Miał też na sobie spodnie robocze - ogrodniczki, a na nogach adidasy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?