Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

12-latek z Chorzowa wpadł w nocy do stawu. Uciekał przed policją. Uratował go jeden z funkcjonariuszy

Iwona Świetlik
Iwona Świetlik
O krok od tragedii. Po tym jak matka w nocy zaalarmowała chorzowską policję, że jej 12-letni syn nie wrócił do domu, funkcjonariusze znaleźli go w rejonie Parku Amelung. Chłopiec uciekając zeskoczył ze skarpy i wpadł do stawu.

9 marca przed północą matka zadzwoniła do dyżurnego Komisariatu Policji II w Chorzowie, informując, że jej 12-letni syn nie wrócił do domu i nie potrafi się z nim skontaktować.

Policjanci znaleźli dziecko w rejonie Parku Amelung, jednak uciekając przed funkcjonariuszami chłopiec zeskoczył ze skarpy i wpadł do stawu. Życie uratował mu jeden z policjantów, który wskoczył za nim do wody.

Jak informuje chorzowska policja, do czasu przybycia pogotowia ratunkowego policjanci zaopiekowali się chłopcem, udzielając mu pierwszej pomocy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto