Wielki pożar na Słoku. Strażacy bronili hotelu przed ogniem. Wspólne ćwiczenia służb FOTO, VIDEO

Strażacy zawodowi oraz strażacy ochotnicy z całego powiatu bełchatowskiego gasili dziś wielki pożar na Słoku. Ogień [pojawił się w kilku miejscach w lesie. Działania gaśnicze zakrojone były na szeroką skalę, by nie dopuścić ognia do pobliskiego hotelu Wodnik.

Podczas akcji doszło też do zderzenia dwóch samochodów - pożarniczego i auta osobowego, niestety byli ranni, którymi zająć musieli się ratownicy medyczni. Wszystko wyglądało bardzo poważnie. Na szczęście były to tylko ćwiczenia zgrywające służb ratowniczych z powiatu bełchatowskiego.

Wzięli w nich udział strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie, ochotnicy prawie ze wszystkich jednostek OSP KSRG w powiecie bełchatowskim oraz ratownicy medyczni. Na miejscu obecni byli też policjanci, przedstawiciele samorządów z powiatu bełchatowskiego, nadleśnictwa, sztab kryzysowy.

Zadanie udało się wykonać, ale jak mówi st. kpt Michał Wieczorek, zastępca dowódcy JRG, rzecznik KP PSP w Bełchatowie, dzięki takim ćwiczeniom wiadomo też, jakie elementy trzeba jeszcze poprawić czy jaki sprzęt wymienić.

- Jak wiadomo, przy pożarach lasów potrzebne jest bardzo duże zaopatrzenie wodne - mówi rzecznik. _ Budowaliśmy dwa odcinki wodne - jeden był zasilany poprzez przetłaczanie wody między wozami, woda podawana była bez przerwy ze zbiornika Słok. Na drugim odcinku bojowym zbudowano zasilanie poprzez stanowisko wodne na zbiorniku i dowożenie przez samochody gaśnicze na miejsce prowadzonych działań.

Uczestnicy akcji jadąc na ćwiczenia nie do końca wiedzą, co czeka ich na miejscu. jak mówi Michał Wieczorek, przy tak dużej akcji trzeba było nieco uchylić rąbka tajemnicy, ale nie zdradzono wszystkiego.

Takie ćwiczenia powiatowe odbywają się przynajmniej raz w roku, organizowane są też ćwiczenia na obiektach oraz te organizowane na szczeblu wojewódzkim i krajowym.