W czwartek, podczas wieczornego posiedzenia zarządu MKS Siemianowice Śl. postanowiono, że nowym szkoleniowcem zespołu zostanie Jan Komander. Przypomnijmy, że dyrektor MOSiR "Pszczelnik", który pracował w siemianowickim Optimusie (klub szkolący młodzież), w zeszłym sezonie otrzymał ofertę trenowania trzecioligowych piłkarzy Polonii Bytom.
Komander na stanowisku szkoleniowca MKS zastąpił Bogusława Czerwonkę, który jednak pozostanie w siemianowickim klubie. Zapewne będzie pomagał w pracy z pierwszym zespołem.
Siemianowiczanie pierwszy trening, rozpoczynający okres przygotowania do nowego sezonu, przeprowadzili w piątek. Frekwencja była zaskakująco dobra - w zajęciach uczestniczyło 25 osób. Brakowało jednak kilku piłkarzy.
Wiadomo już, że Marek Odyga chce zostać w Sarmacji Będzin, gdzie był do tej pory wypożyczony. W Będzinie trenuje także Damian Wojtas, który nowego klubu szukał sobie już zimą, a rundzie wiosennej zagrał w barwach MKS tylko kilka spotkań.
Zapewne do MKS przyjdzie kilku wychowanków Optimusa.
Takiego rozwoju wydarzeń nie wyklucza także Jan Komander.
- Przyznam, że już rozmawiałem z kilkoma moimi wychowankami z Optimusa i wygląda na to, że przyjdą do MKS - mówi nowy trener siemianowickiej drużyny. - Dopóki jednak nie zjawią się na zajęciach, to nie będę mógł podać ich nazwisk. Z kolei na ściąganie innych piłkarzy klubu nie stać, więc głównym celem będzie skonsolidowanie tej kadry, którą mam do dyspozycji. Będziemy bazować na wychowankach i siemianowickiej młodzieży.
Już w środę siemianowiczanie rozpoczną serię gier sparingowych. Ich jutrzejszym rywalem będzie AKS Mikołów, zaś pojedynek rozegrany zostanie na boisku dawnego Górnika Siemianowice Śl. o godz. 17.
- Sparingi rozplanował już trener Czerwonka i nie zamierzam nic zmieniać - kontynuuje Jan Komander. - Drużynie potrzebne są gry kontrolne, a rywale wydają się być odpowiedni.
Piłkarze MKS zagrają m.in. jeszcze ze Śląskiem Świętochłowice, Wawelem Wirek, Orłem Mokre Mikołów i Andaluzją Brzozowice.
W piątek przygotowania do nowego sezonu mieli rozpocząć piłkarze AKS Chorzów. Treningu jednak nie było, podobnie zresztą jak w poniedziałek. Powód? Nie rozwiązana sprawa szkoleniowca. Z piłkarzami nieoficjalnie pożegnał się już dotychczasowy trener Eugeniusz Lerch, ale sprawa jego ewentualnego odejścia definitywnie ma się rozstrzygnąć dopiero dzisiaj. Wiadomo, że Lerch otrzymał kilka ofert z innych klubów - jeśli zdecyduje się przyjąć którąś z nich, to "zielone koniczynki" pozostaną bez szkoleniowca. Bez względu na finał tej sprawy (mówi się, że miejsce Lercha mógłby zająć Mirosław Werner, pracujący dotąd z juniorami AKS) chorzowianie dziś mają wznowić treningi.
W AKS nie ma już najskuteczniejszego piłkarza, napastnika Rafała Świętka, który bliski jest podpisania kontraktu z Grunwaldem Halmeba. W Halembie trenował także obrońca Tomasz Serafin, jednak najprawdopodobniej wróci on do AKS. Nie wiadomo, co z Sebastianem Glancem i Dariuszem Figurą, którzy mają oferty z beniaminka ligi okręgowej Orła Mokre Mikołów.
Już w czwartek pierwszy trening po letniej przerwie przeprowadzili piłkarze rezerw Ruchu Chorzów. Na zajęciach zjawiło się tylko dziesięciu graczy, ale większość nie wróciła jeszcze z wakacji. Zespół uzupełnią juniorzy, nie wiadomo jednak jeszcze, z kim rezerwy "niebieskich" rozegrają sparingi.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?