Stawianie palm na rynku w Chorzowie
Na rynek w Chorzowie powróciły palmy. Przed gmachem Urzędu Miasta stoi już Truda i Bercik. Mieszkańcy wyczekują jeszcze powrotu Hildy. W czwartek rano, 13 maja, odbyła się operacja stawiania palm. To nie takie łatwe zadanie. Palmę trzeba było przetransportować, a następnie ustawić. Potrzebny był ciężki sprzęt, by nie uszkodzić egzotycznych roślin i postawić je na płytach rynku.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
- Jak zwykle palmy będą z nami całą wiosnę i lato, aż do momentu, w którym warunki atmosferyczne przestaną być dla nich korzystne - mówi Kamil Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie.
Zobacz koniecznie
- Te kwiaty przetrwają upał nawet na słonecznym balonie! Zobacz, jakie rośliny posadzić
- Zakochany góral postawił 18-metrową sosnę w środku śląskiego blokowiska. To tradycja
- Pływający spodek zyska kolejne życie? To prawdziwa legenda!
- Pogrzeb policjanta w Raciborzu. Michał Kędzierski tragicznie zginął z rąk przestępcy
Chorzów dołączył do grona miasta z palmami w czerwcu 2019 roku. Na nowym rynku w Chorzowie stanęły trzy palmy. Mieszkańcy nadali im imiona. Stanęło na Hildzie, Trudzie i Berciku. Kalifornijski wizerunek miasta kosztował Chorzów ok. 20 tysięcy złotych. Dwie palmy do Chorzowa przyjechały z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach, a trzecia została kupiona w Łodzi.
Na otwarcie rynku w czerwcu 2019 roku - stała jedna palma, która miała zostać w Chorzowie tylko tydzień. Mieszkańcy bardzo ciepło przyjęli egzotyczną roślinę, dlatego prezydent zdecydował, że miasto kupi tę palmę oraz dokupi jeszcze jedną. Jedną palmę podarował miastu wykonawca chorzowskiego rynku, czyli konsorcjum firm: PB JAEKEL-BUD-TECH i przedsiębiorstwo robót drogowych MPRD.
Zimę – ze względu na temperatury (palmy nie tolerują temperatur ujemnych) - palmy bezpiecznie spędziły w obiektach miejskich instytucji. W tym roku chorzowskie palmy zimowały w hali na Klimzowcu, która należy do ChŚPWiK.
Nie przeocz
Na rynku w Chorzowie już kiedyś były palmy
Na chorzowskim rynku były już kiedyś palmy. Gdy rynek w Chorzowie nazywany był jeszcze placem 1 Maja i nie przecinała go estakada, na jego płycie stała palma w dużej zielonej, drewnianej donicy.
Był to, w zasadzie, daktylowiec właściwy. Przez wiele lat egzotyczna roślina była ozdobą centrum miasta. Bliźniacza palma stała także na placu Hutników, czyli przestrzeni po zasypanym, dawnym stawie hutniczym.
Na okres zimowy palmy przenoszone były do szklarni Zakładu Zieleni Miejskiej zlokalizowanej na terenie Parku Hutniczego. palmy zniknęły wraz z przebudową chorzowskiego rynku w drugiej połowie lat 70. XX wieku. Zniknęły nie tylko palmy. W związku z budową drogi szybkiego ruchu tzw. estakady wyburzono przy rynku wiele kamienic, wraz z kamienicą, w której mieściła się popularna kawiarnia "Nasza". Wcześniej była to kawiarnia i cukiernia Artura Klupscha.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?