Najważniejsza jest integracja

W piątek i sobotę w ramach obchodów Dni Miast Partnerskich, w Zespole Szkół Sportowych im J. Kusocińskiego, odbyły się międzynarodowe zawody pływackie juniorów. Mimo tego, że miały rangę turnieju towarzyskiego, były sędziowane przez jurorów z Polskiego Związku Pływackiego. Swoje drużyny wystawiły miasta Termoli (Włochy), Ozd (Węgry), Dąbrowa Górnicza, Bytom oraz Chorzów. Chłopcy i dziewczęta startowali w trzech kategoriach wiekowych. W końcowej klasyfikacji indywidualnej, pierwszymi miejscami po równo podzielili się Węgrzy i Polacy.

- Moi zawodnicy nie byli jeszcze w pełni formy i stać ich na wiele więcej, ale i tak jestem bardzo zadowolony z ich wyników - komentuje Tamas Schifter, trener pływaków z Węgier.

- Przystępowaliśmy do tych zawodów z marszu, ale ważniejsze od wyników w tego typu imprezach są znajomości, jakie nawiązuje młodzież - mówi trener Małgorzata Myrcik z MKS. "Kusy" Chorzów.

Organizatorzy postarali się o to, aby sportowa rywalizacja stała się okazją do zacieśniania kontaktów między młodzieżą z różnych krajów. Z tego powodu, po zakończeniu imprezy, jej uczestnicy wezmą udział m.in. w wyjeździe do Krakowa oraz wspólnej dyskotece i ognisku. Wszyscy trenerzy zgodnie podkreślają znaczenie, jakie mają międzynarodowe kontakty ich podopiecznych.

- Bardzo cieszą mnie wszystkie wyjazdy zagraniczne. To zawsze jest okazja do wymiany ciekawych pomysłów i nowych idei. Mam nadzieję, że już niedługo drużyny z Polski odwiedzą nasz kraj - mówi Fortunato Casciotto, trener drużyny włoskiej, która zdobyła m.in. drugie miejsce w sztafecie stylem zmiennym chłopców.

Młodzi sportowcy z miast partnerskich w Polsce zostaną do jutra. Czas ten z pewnością wykorzystają na zawieranie nowych znajomości oraz dowiadywanie się tego, jak niewiele ich różni.