Nasz śląski ambergold odcinek 15 "GODGATE"

2013-04-24 16:01:19

To nieprawdopodobne. Rozwalono „Falę”, a pan prezes poprzez swoich klakierów (GW) ogłosił sukces dotyczący budowy skateparku na odzyskanym terenie. Przecież skatepark na Fali jest, może trochę skromny, ale jest i nie trzeba było na jego potrzeby niszczyć całej infrastruktury kąpieliska. Pan prezes zachowuje się jak niesforne dziecko w piaskownicy. Jednemu koledze zabaw nasika do wiaderka, innemu rozwali piaskową babkę i wtedy jest z siebie zadowolony. ? A co? Wolno mi, ja tu jestem panem.
Równo rok temu uroczyście ogłoszono: "projekt już jest, przetarg niebawem” , „ogrodzony i zadaszony w kształcie błyskawicy”. To nowy skatepark, tuż przy Kanale Regatowym, otworzy podwoje w czerwcu”. I co ? I nic. A miał być widoczny „w kosmosie”. To tak jak Twardowski na kogucie. Wszyscy o nim mówią, a nikt go nie widział. We wrześniu po cichutku ogłoszono, że to był zły pomysł. Coś nam się wydaje, że w zmianie decyzji palce maczał „zły duch”. No bo jak to by wyglądało, by dystyngowani goście Marysinego Dworu musieli słuchać wrzawy towarzyszącej zabawie skejtowców, przeplatanej nie zawsze cenzuralnym słownictwem. Pewno koalicjant z sejmiku też dołożył swoje. Jak niesie parkowa wieść, główną przyczyną przeniesienia skateparku na Falę w 2009 roku ( funkcjonującego wówczas przy Kanale Regatowym) była wizyta „głównego strażaka kraju” z okazji mitingu wyborczego tak „prężnej” na Śląsku partii.
Wracając do Fali, czujemy się w obowiązku powiadomić naszych czytelników (www.nasz-park.pl.), że niebawem zniknie z powierzchni ziemi wieża skoków do wody, czyli znak rozpoznawczy kąpieliska. Ciekawi jesteśmy co pan prezes jeszcze zburzy ?
Destrukcji oparły się korty tenisowe. Tam dzierżawca oparł się różnym podchodom prezesa. Raz prezes kazał wyłączyć prąd, później wykonać remont drogi prowadzącej na korty. Wszystko to na nic. Jak nas poinformowali parkowi przyjaciele pan prezes chce, by korty funkcjonowały w obecnym kształcie. Już nie chce budować nowych kortów wcześniej przedstawionych w wizualizacji. Dobrze, że prezes nie przedstawił wizualizacji hotelu w miejscu, gdzie kiedyś funkcjonowały firmy Omnibus i Saternus. Jak wynika z informacji jednego z pracowników tych firm, tytułem dzierżawy do kasy parku (czy tylko ?) wpływała niezła sumka. Przez długie lata kolejne zarządy nie interesowały się tym terenem. Powstała tam nielegalna baza transportowa „Westtrans” i nielegalna stacja benzynowa. Prezes Godlewski miast uporządkować sprawy dzierżawy pozbył się źródła znacznych dochodów. Dziś obiekty w tym miejscu niszczeją. Podobny los spotkał „gołębiarzy”, którzy latami dzierżawili obiekt niedaleko siedziby zarządu parku. Dziś obiekt przynosi straty. Nikt o niego się nie ‘bił”, jak wcześniej zapewniał pan prezes. Dodatkowo co jakiś czas trzeba go posprzątać po jakiś pijatykach. My jesteśmy jednak dobrej myśli. Jak donoszą nasi przyjaciele z ul. Ligonia 46, w urzędzie zaczynają kiełkować poważne decyzje względem parku. Coś się nam wydaje, że pan Tomczykiewicz zaczyna czuć powagę zbliżających się kolejnych wyborów. Być może pan marszałek już otrzymał ”kart blansz„ co do działań względem parku.
Chyba już wie o pieniądzach wyprowadzanych ze spółek, tym bardziej, że zna treść raportu o Kolejach Śląskich.

Jesteś na profilu Gerard Mądry - stronie mieszkańca miasta Chorzów. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj