Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Matka przyznała się do zabójstwa miesięcznej córeczki i usiłowania zabójstwa dwóch synów. Jest akt oskarżenia

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Wideo
od 16 lat
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko 33-letniej Magdalenie D.-M., która została oskarżona o zabójstwo miesięcznej córeczki oraz usiłowanie zabójstwa dwóch synów. Chodzi o tragedię, która rozegrała się w dzielnicy Wilanów w Warszawie.

Akt oskarżenia przeciwko 33-letniej Magdalenie D.-M. do Sądu Okręgowego w Warszawie skierowała na początku sierpnia Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów w Warszawie.

- Akt oskarżenia obejmuje trzy czyny - zabójstwa miesięcznej dziewczynki, dwa usiłowania zabójstwa chłopców wieku 3 oraz 9 lat oraz spowodowania u nich obrażeń na okres poniżej 7 dni – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Szymon Banna.

Zabójstwo miesięcznej dziewczynki. Matka przyznała się do winy

Prokurator przypomniał, że w toku postępowania 33-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów oraz złożyła wyjaśnienia.

- W toku śledztwa, z uwagi na charakter sprawy oraz okoliczności zdarzenia, w tym osobę podejrzanej, na wniosek prokuratora, zarządzono obserwację sądowo-psychiatryczną Magdaleny D.-M. Biegli psychiatry oraz psycholog po przeprowadzeniu obserwacji stwierdzili, iż w tej sprawie nie wystąpiły okoliczności, o których mowa w art. 31 par. 1 lub 2 kodeksu karnego - dodał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Oznacza to, że kobieta w chwili popełnienia czynu była poczytalna.

Zabójstwo noworodka w Warszawie

Do tragicznej śmierci noworodka doszło na początku września 2022 roku. Jak nieoficjalnie ustaliła wtedy Polska Agencja Prasowa, wcześniej pomiędzy rodzicami - 32-letnią Magdaleną D.-M. i jej mężem - miało dojść do kłótni. W końcu mężczyzna wyszedł z mieszkania, a kobieta została sama z trójką dzieci, wtedy doszło do tragedii.

Z ustaleń wynika, że dziewczynka zginęła od ran kłutych w klatkę piersiową. Jej bracia zostali ranni. 3-latek miał uraz głowy, a 9-latek ranę ciętą szyi. Starszy z braci tragicznej nocy napisał sms-a do babci, że "mama chce ich pozabijać". Rodzina wezwała na miejsce policję.

Nieoficjalnie udało się też ustalić, że dziadkowie i stryj przyjechali do mieszkania na warszawskim Wilanowie. Nie mogli się do niego dostać, bo drzwi były zamknięte. Jednak udało im się skontaktować z 9-latkiem, który zrzucił klucze przez balkon. Na miejsce w tym czasie przyjechała też policja, która razem z rodziną małżeństwa M. weszła do mieszkania. W środku były tylko dzieci.

Matka przed przyjazdem rodziny i policji uciekła z mieszkania. Do czasu zatrzymania na cmentarzu w Starych Babicach kobieta błąkała się m.in. po Ożarowie Mazowieckim.

Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny może jej grozić dożywocie.

Źródło: PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto