Ja mam dzieci i na orkiestrę nie daję. Dawałam kiedyś, teraz nie. Zaraz mnie tu pewnie "kulturalnie" wyzwą od sku...., jak ktoś podpisujący się "Jan". Moim skromnym zdaniem ważne jest, żeby osoba prowadząca akcje charytatywne była uczciwa i w sposób transparentny prowadziła swoją działalność, nie jest dobra postawa "nie interesuje mnie, co robi, ważne, że pomaga". Niestety ostatnia sprawa pana Owsiaka w sądzie w Złotoryi stawia w złym świetle jego wiarygodność. Szkodzi mu też niestety zaangażowanie polityczne. Jeśli zwolennicy orkiestry tak opluwają kościół, to dlaczego zbiórki odbywają się głównie pod kościołami? To opluwanie jest jednak trochę niefajne wobec tych ludzi, od których się zbiera pieniądze, więc lepiej zmilczcie.
