Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmienny Smuda

Rafał Romaniuk
Trener reprezentacji Polski Franciszek Smuda zmienia swoje zwyczaje. Gdy obejmował kadrę, zapowiadał, że nie będzie wzorem poprzedników zamykał treningów dla mediów. Wczoraj reprezentacja trenowała w Szczecinie, gdzie przygotowuje się do środowego meczu towarzyskiego z Kamerunem (początek godz. 20.30, transmisja w TVP). Po raz pierwszy Franz wyprosił dziennikarzy. Po 30 minutach zajęć.

To konsekwencja ostatniego obozu przed meczem z Hiszpanią. Wówczas w prasie ukazały się słowa Smudy, który po nieudanej interwencji Tomasza Kuszczaka krzyknął: "Jeszcze raz tak zrobisz i wrócisz do sir Aleksa".

Sztab szkoleniowy uznał, że zbyt często wypowiadane przez spontanicznie reagującego selekcjonera komendy z treningów przeciekają do mediów. Teraz ma być więcej prywatności.

Jako ostatni do Szczecina dotarł wczoraj Michał Żewłakow. Wyglądał, jakby wrócił z wakacji - hawajska koszula, szampański humor. Chwalił go selekcjoner, że w przerwie letniej zdecydował się zmienić klub. W Olympiakosie Pireus 36-letniemu obrońcy skończył się kontrakt, Grecy nie chcieli przedłużać umowy z Polakiem. Żewłakow podpisał więc kontrakt z tureckim Ankaragucu, gdzie będzie zarabiał 800 tys. euro rocznie. Smuda już na poprzednim zgrupowaniu powiedział, że jeśli "Żewłak" chce znaleźć się w kadrze na Euro 2012, musi regularnie grać.

Ta sama uwaga tyczyła się zresztą bramkarzy. Franz rozmawiał i z Tomaszem Kuszczakiem, i z Łukaszem Fabiańskim. Obaj w zeszłym sezonie grali rzadziej niż częściej, w tym zapowiada się, że może być podobnie.

- Najwyżej będę stawiał na Przemysława Tytonia i tak się skończy - zapowiada Smuda.

Na zgrupowaniu reprezentacji odżył Sławomir Peszko. Pomocnik Lecha Poznań przyznawał wczoraj, że przeżywał ostatnio chyba najgorszy okres w piłkarskiej karierze.

- Najpierw zamieszanie z wyjazdem za granicę, potem występy Lecha w Lidze Europejskiej. Trochę było rozczarowań. Mam nadzieję, że na zgrupowaniu kadry uda mi się odbudować - stwierdził Peszko, wspominając nieudane negocjacje z Panathinaikosem i Wolfsburgiem.

Wczoraj nasi piłkarze trenowali dwa razy. Dziś czeka ich podobna dawka. Trener Smuda nie wykluczał, że zagoni podopiecznych do ćwiczeń nawet w środę, w dniu meczu, na krótki rozruch, ale nie wiadomo, czy zrealizuje te plany.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto