Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tereny inwestycyjne w spotach i na lotniskach

Łukasz Respondek
W Radzionkowie spot reklamowy dobrze się sprawdził
W Radzionkowie spot reklamowy dobrze się sprawdził ARC
Dwóch odzianych w chłopskie szaty aktorów Teatru Rozrywki wychodzi z wiatraka w skansenie. Zachęcają do inwestowania w Chorzowie. Mówią o niepowtarzalnych widokach na pomarańczową estakadę. Wspominają o szybie Prezydent, parku kultury, Stadionie Śląskim - tak mógłby wyglądać spot promujący tereny inwestycyjne w Chorzowie. Reklamówki mogą wkrótce powstać - za unijne pieniądze.

Miasto na szeroką kampanię reklamową swoich siedmiu terenów wyda prawie 700 tysięcy złotych. Chodzi o prawie 67 hektarów w Chorzowie II i Starym. Materiały promocyjne trafią na lotniska i ogromne targi inwestycyjne: Real Expo w Monachium. Ma też powstać strona inter-netowa, wizualizacje oraz reklamy w prasie biznesowej i telewizji.

O skuteczności takiej promocji przekonali się już w Radzionkowie - spot z burmistrzem i japońskimi inwestorami robi furorę w internecie. Czy Chorzów może powtórzyć ten sukces? - Dużo będzie zależało od nastawienia władz. Aby zaistnieć, trzeba się wyróżnić - uważa Gabriel Tobor, burmistrz Ra-dzionkowa. Jego zdaniem takie spoty mają budować wizerunek miasta i pokazywać relacje międzyludzkie, nie służą do pozyskiwania konkretnych inwestorów. - Ostatnio mieliśmy sytuację, że firma zobaczyła nasz spot i była zachwycona tym, że u nas są ludzie, którzy odważnie myślą i nietypowo działają. To była jednak jaskółka, bo sam filmik inwestorów nie ściągnie.

Marcinowi Michalikowi, zastępcy prezydenta Chorzowa, radzion-kowskie spoty się podobają, ale na podobny "odjazd" w Chorzowie nie ma co liczyć. - Tam skoncentrowano się tylko na wizerunku, nie na konkretach i szczegółach. Tego w części naszych spotów nie zabraknie - zapowia-da. - Zaprosimy do współpracy fachowców i pokażemy, że nasze miasto jest naprawdę dobrym miejscem do robienia interesów.

Adam Kałucki z grupy Eskadra, która pracuje nad strategią promocji Chorzowa, uważa, że są skuteczniejsze metody dotarcia do inwestorów niż spoty. - To in-na grupa docelowa niż turyści. Wolą twarde dane, informacje o rynkach pracy i zbytu, ulgach podatkowych itp. Może lepiej przeznaczyć pieniądze np. na u-dział w targach inwestycyjnych i konferencjach branżowych.

- Niezależnie, czy zwracamy się do biznesu, czy przeciętnego konsumenta, liczy się pomysł - uważa z kolei Grzegorz Grzybek, specjalista od marketingu miast i autor bloga citybranding.blog.pl. - Teraz dobra reklama musi dotrzeć do klienta. Priorytetem jest też stałe podnoszenie potencjału promowanego produktu, czyli terenów inwestycyjnych. Wolny rynek zweryfikuje promowaną ofertę - twierdzi. - Chodzi o to, aby blask miejsca skutecznie rywalizował z blaskiem zębów z reklamy Blend-a-med - dodaje.

Uważa, że urzędnicy zapominają, że poza drogimi spotami jest wiele innych reklamowych form.- Zwracamy się do przedsiębiorców, więc lepiej wybrać media tematyczne, np. CNBS niż Polsat. Produkt źle wymyślony nie sprzeda się na wolnym rynku, mimo dobrej promocji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto