Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętochłowice: Zwrócił uwagę wandalom wybijającym szyby. Został pobity i zmarł w szpitalu

Sonia Cichoń
CKŚ "Grota" w Lipinach. To tu wolontariuszem bł 47-latek
CKŚ "Grota" w Lipinach. To tu wolontariuszem bł 47-latek ARC Naszemiasto
Pobicia w Świętochłowicach: 47-letni wolontariusz Centrum Kultury Śląskiej został brutalnie pobity przez grupę nastolatków. Trafił do szpitala. Po kilku dniach od zdarzenia zmarł. Sprawę bada chorzowska prokuratura.

Pobicia w Świętochłowicach:

Świętochłowiccy mundurowi potwierdzają, że z 13 na 14 lutego w Lipinach doszło do pobicia 47-letniego mężczyzny, który pełnił funkcję wolontariusza w Centrum Kultury Śląskiej "Grota". Mężczyzna zwrócił uwagę grupie nastolatków, którzy wybijali szyby w budynku CKŚ.

Jak relacjonuje chorzowska prokuratura, między mężczyzną, a chuliganami doszło do wymiany zdań. Wolontariusz postanowił uciec, ale oprawcy dogonili go i dotkliwie pobili. Mężczyzna zdołał o własnych siłach złożyć zeznania na komisariacie, ale tam źle się poczuł i został przetransportowany do szpitala w Bytomiu. Przeszedł operację, ale nie udało się go uratować. Dwa dni później zmarł.

Policja zatrzymała sprawców - to 3 młodych chłopaków i dziewczyna. Jak podaje TVN24 sprawcy zostali jednak wypuszczeni na wolność, postawiono im jedynie zarzut pobicia. Niewykluczone jednak, że trafią do aresztu po tym jak ich ofiara zmarła. Przyczynę śmierci mężczyzny wyjaśni sekcja zwłok.

AKTUALIZACJA 20.02.2015 GODZINA 8:24

- Wyniki sekcji zwłok są już znane, ale nie możemy ich jeszcze publikować. Będą podane dopiero w ciągu dnia, w zależności od prowadzonych czynności - mówi Andrzej Sikora,prokurator rejonowy z Chorzowa.

- Mężczyzna przebywał w Centrum Kultury Śląskiej, jego uwagę zwrócił hałas przed budynkiem. Chciał sprawdzić co się tam dzieje, okazało się, że grupa młodych ludzi, wybija szyby w budynku. Doszło do awantury, poszarpali się, mężczyzna uciekał, ale oprawcy dogonili go, przewrócili na ziemię, skopali i uciekli. On poszedł na policję złożyć zeznania i tam źle się poczuł. Wezwano pogotowie, trafił najpierw do szpitala w Świętochłowicach, a następnie na oddział neurochirurgii w Bytomiu. Tam po kilku dniach zmarł. Aktualnie nie chcę mówić, czy obrażenia miał związek ze śmiercią. Młodzi ludzie, którzy zaatakowali mężczyznę w momencie zdarzenia byli pod wpływem alkoholu - dodaje Andrzej Sikora.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swietochlowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto