- Przyznam, że porażka w Rumii była w jakiś sposób wkalkulowana w ten sezon - mówi Przemysław Reszka, wiceprezes chorzowskiego klubu. - TPS to zespół, który nam po prostu nie "leży", a teraz było na dodatek widać ile znaczyły dla naszej drużyny Monika Konsek i Patrycja Settnik. Wyraźnie brakowało lidera i spokoju w przyjęciu piłki. Poza tym trener Rumii przyznał, że jego podopieczne rozegrały najlepszy mecz od wielu lat - zaznacza.
Chorzowianki grały w poprzednich latach bardzo dobrze i równo, kończąc rozgrywki w czołowej czwórce. Teraz o punkty będzie jednak znacznie trudniej, co potwierdził już poprzedni mecz z Jedynką. - W tym roku trzeba będzie każdy punkt "wygryźć" - uważa Przemysław Reszka. - Nawet beniaminka pokonać jest bardzo trudno, zwłaszcza, że w Jedynce grają teraz zawodniczki, które w zeszłym sezonie występowały w Budowlanych Łódź. Jak słusznie powiedział przed sezonem trener Guzak z MOSiR-u Mysłowice pierwsze siedem zespołów będzie można w tabeli pokładać w dowolny sposób, bo każdy wynik jest możliwy - dodaje.
Zespół Sokoła ma w tym sezonie duży problem z przyjęciem. - Tego się jednak spodziewaliśmy - kontynuuje Reszka. - Ale w Rumii doszedł do tego nieskuteczny atak, choć przecież powinniśmy mieć więcej "armat" od TPS...
Teraz chorzowianki czekają trzy bardzo ważne mecze. Pierwszy z nich to jutrzejszy pojedynek z liderem, Chemikiem Police w hali MORiS przy ul. Dąbrowskiego (g. 17). - Z Chemikiem zawsze dobrze nam się grało i jeśli nie damy się "zbombardować" zagrywką, to powinno być dobrze - zakończył Reszka.
TSP RUMIA - SOKÓŁ 3:0 (25:22, 26:24, 25:16). SOKÓŁ: Kaczmarek, Fedorów, Wysocka, Furtak, Malinowska, Szczygioł oraz Zapaśnik.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?