Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Portret Królewskiej Huty

Monika Pacukiewicz
fot. Max Steckel. Z arc. Muzeum w Chorzowie
Prawie dwieście zdjęć, w większości nieznanych. Wszystkie pochodzą ze zbiorów Muzeum w Chorzowie. Można je zobaczyć na wystawie "Dawny Górny Śląsk w fotografii".

Ozdobą wystawy jest najstarsza fotografia Chorzowa. Przedstawia hutę (dawną Królewską, potem Kościuszki, a teraz Królewską Hutę) z roku 1856. Renata Skoczek, kurator wystawy, podkreśla, że to najstarsza znana fotografia nie tylko huty, ale i miasta. Panorama mnóstwa ceglanych kominów huty i kilku miejskich domów nie zmieściła się na jednej fotografii: trzeba było złączyć ze sobą trzy części. Autor tej liczącej już 153 lata fotografii jest nieznany. Trudno nawet powiedzieć, z jakiego miejsca były robione te zdjęcia. - Miasto na przestrzeni lat się bardzo się zmieniło - mówi Skoczek. - Trzeba pamiętać, że fotografia upowszechniła się dopiero w latach 60. XIX wieku. Wtedy zaczęły powstawać zakłady fotograficzne. I trzeba tu dodać, że Chorzów miał szczęście do fotografów - ciągnie Skoczek.

Jednym z takich wyjątkowych artystów był z pewnością Max Steckel. Chorzowskie muzeum zbiera jego zdjęcia. Steckel przez 20 lat pracował w Chorzowie, a potem przeniósł się do Katowic. Dlatego na wystawie zobaczymy jego prace nie tylko zrobione w naszym mieście. Są wystawione między innymi fantastyczne ujęcia huty w Chropaczowie oraz cykl zdjęć z 1922 roku z pogrzebu Józefa Rymera.

Zdjęcia zakładów przemysłowych tworzą jeden z cykli, na które podzielono ekspozycję. Na nich zwłaszcza widać, jak zmienił się śląski krajobraz, ile kominów i szybów kopalnianych zniknęło z naszych miast. Układały się w symetryczne, pionowe kompozycje - doskonały temat dla artysty. Fotograficy wiek temu mieli do swej dyspozycji sprzęt, który nie pozwalał im na robienie dynamicznych ujęć. Jednak ówczesne aparaty i materiały świetnie oddawały światło i głębię kadru.
Oprócz przemysłowych zdjęć na wystawie są też portrety, np. robione z okazji ślubów, fotografie zespołów muzycznych i pracowników firm, zdjęcia najważniejszych miejskich budynków i sytuacyjne - np. robione na kąpielisku, które było w miejscu obecnego boiska Ruchu.

Wystawę można oglądać do lutego w każdy dzień za wyjątkiem poniedziałków, W niedziele wstęp jest wolny. Można też kupić książkę z fotografiami z wystawy (kosztuje 25 zł).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto