Parkingi w Chorzowie. Mieszkańcy Młodzieżowej nie mogą podjechać pod swoje bloki

Jerzy Łuka, mieszkający w jednym z mieszkań przy ul. Młodzieżowej zwraca uwagę, że w innych częściach Chorzowa kiedy już zakaz ruchu przy drodze dojazdowej jest ustawiony, to zazwyczaj pod spodem znajduje się tabliczka, która umożliwiałaby wjazd mieszkańcom. Tak jest np. przy ul. Gałeczki. Ale już po drugiej stronie ulicy przy ul. Młodzieżowej 1, 5 i 9, niekoniecznie.

Jerzy Łuka pyta zatem dlaczego? - Moim celem nie jest awanturowanie się, ale chciałby móc podjechać pod własne mieszkanie - mówi mężczyzna.

Spotkaliśmy się na parkingu sąsiadującym z blokiem. Podczas naszej nieco ponad półgodzinnej rozmowy można było zaobserwować przynajmniej trzy, cztery samochody, które podjechały pod klatkę, a po kilku minutach odjeżdżały. Jak dodaje Jerzy Łuka nie chce, żeby znosić ten zakaz ruchu zupełnie, ale żeby wprowadzić możliwość ograniczonego postoju w tym rejonie np. chcąc wyładować zakupy.

Zapytaliśmy zatem w Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dlaczego także przy ul. Młodzieżowej nie można byłoby ustawić tabliczek wyłączającą mieszkańców z tego zakazu ruchu. Spółdzielnia odpowiada jednoznacznie: przyjęte przy ul. Młodzieżowej oznakowanie wynika z obowiązujących przepisów prawa przeciwpożarowego. "Dopuszczenie wjazdu mieszkańców na w/w drogi spowodowałoby w praktyce ich zablokowanie przez pojazdy mieszkańców oraz brak dojazdu do budynku przez jednostki Straży Pożarnej, a tym samy stworzyłoby zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców" - czytamy w przesłanym piśmie