Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maria Nowak: Stadion dla Ruchu Chorzów się opłaca

Łukasz Respondek
Maria Nowak posłem zostala po raz czwarty
Maria Nowak posłem zostala po raz czwarty ARC
Z Marią Nowak, posłanką Prawa i Sprawiedliwości z Chorzowa rozmawia Łukasz Respondek

Czwartą kadencję będzie pani zasiadać w sejmowych ławach. Na czym zamierza pani się skupić w swojej pracy przy Wiejskiej?
Na pewno będę chciała dalej działać w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Praca w niej jest mi najbliższa - czuję się kompetentna, aby wypowiadać się w sprawach rozwoju oświaty i nauki, który zresztą wiąże się bezpośrednio z rozwojem gospodarki. Chciałbym też podjąć pracę w Komisji Łączności z Polaka-mi za Granicą. Stworzy mi to większe możliwości współpracy z organizacjami pozarządowymi. Takimi jak Wspólnota Polska.

Zdobyła pani dokładnie 10 820 głosów. To dobry wynik?
Nasza partia uzyskała słabszy wynik niż cztery lata temu, natomiast ja poprawiłam swój o 1100 głosów. Staram się być aktywna w całym okręgu i nie bazuję na wyborcach jednego tylko miasta. Być może wynika to również z tego, że poprzedni prezydent nie chciał mojej pomocy tutaj, w Chorzowie. Nie potrzebował posła. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni.

Jak zamierza pani wykorzystać swój mandat dla Chorzowa?
Moja praca w oświacie jest związana z tym, co chcę wywalczyć dla naszego miasta. Przypomnę tylko, że bardzo zabiegałam o budowę Śląskiego Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych. I to się udało. Jednak na tym moja rola się nie kończy. Zamierzam działać na rzecz rozwoju infrastruktury i zaplecza wokół tej placówki. Jest to także szansa na rozwój miasta, bo mam nadzieję, że część tych studentów, młodych ludzi, będzie chciała tu zostać.

A zapowiadana przez Platformę Obywatelską obwodnica?
Zapewniam, że będę pilnowała, aby te obietnice zostały spełnione i nie pozostały gołosłownym chwytem przedwyborczym. Budowa tej drogi to szansa dla całego miasta: wiąże się m.in. z nowymi usługami, dodatkowymi miejscami pracy i odzyskaniem Rynku. Zamierzam współpracować z władzami miasta i stowarzyszeniami na rzecz pozyskiwania funduszy. Ciągle jest jeszcze otwarta sprawa stadionu dla Ruchu.

Ale Niebiescy mają grać na razie na Stadionie Śląskim...

Wierzę, że jesteśmy w stanie zdobyć pieniądze na nowy obiekt przy Cichej w partnerstwie publiczno-prywatnym. Klubowi nie można pomagać na zasadzie łatania dziur, ale w formie zainwestowania w nowy obiekt. Nie wyobrażam sobie, żeby Ruch grał na Śląskim, bo wiąże się to ze zbyt dużymi kosztami. Wpuszczanie kilku tysięcy kibiców na tak wielki obiekt, to błąd: ani nie będzie odpowiedniej atmosfery, ani zysków dla klubu. Nowy stadion po prostu bardziej się opłaca.

Z jakimi problemami ludzie przychodzą najczęściej do pani biura?
Bardzo często trafiają do mnie - zamiast do radnego czy prezydenta. Dużo z tych spraw dotyczy mieszkań. Poseł nie może tu zbyt wiele pomóc. Mnóstwo problemów dotyczy sytuacji prawnej. W naszym biurze dyżuruje prawnik, który bezpłatnie, raz w tygodniu udziela porad. Na takie dyżury zapisuje się często nawet kilkadziesiąt osób; nie każdego stać, aby od razu iść do adwokata. Wielu przychodzi też z prośbą o pracę. Najczęściej są to młodzi ludzie po studiach humanistycznych, którym niestety nie jestem w stanie pomóc.

Jak ocenia pani pracę prezydenta Andrzeja Kotali? Zmierza go pani trochę kontrolować?
Na pewno jednym z moich zadań jest przyglądanie się temu, co robi samorząd i współpracowanie z nim, pomaganie - kiedy trzeba. Jeżeli chodzi o pracę prezydenta, to dużych zmian i efektów na razie za bardzo nie widać. Co prawda, nie minął jeszcze rok od wyborów i być może chodzi o dłuższy okres przygotowawczy, aby działanie było bardziej konkretne i skuteczne. Taką przynajmniej mam nadzieję.

Jak wyobraża sobie pani tę kadencję?
Boję się, że to będzie ciągła szarpanina, na którą nasz kraj nie ma czasu. Już pierwsze wystąpienie pana posła Janusza Palikota, który chce likwidować krzyż, mówi o tym, jak ta kadencja może wyglądać. Wszystko wskazuje na to, że jego partia pójdzie w kierunku ciągłego szokowania innych parlamentarzystów i społeczeństwa. Ale mam nadzieję, że zapał pana Palikota - tak jak to było w komisji "Przyjazne państwo"- szybko się skończy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto