Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łańcuchy śniegowe - w górach niezbędny dodatek do opon zimowych

Materiał powstał przy współpracy z serwisem Oponeo.pl
W Polsce łańcuchy śniegowe nie są obowiązkowym wyposażeniem samochodu. W trudnych warunkach mogą się jednak okazać nieocenioną pomocą, dlatego warto je mieć, gdy wybieramy się na zimowy wyjazd.

Zgodnie z polskimi przepisami ruchu drogowego łańcuchy śniegowe należy stosować tylko na wyznaczonych odcinkach dróg, głównie w rejonach górskich. O takim obowiązku zarządca drogi zawsze informuje znakiem drogowym C-18. To niebieska, okrągła tablica z białym symbolem koła z założonymi łańcuchami. Najczęściej dołączona do niego jest jeszcze tabliczka, która precyzuje, jakich rodzajów pojazdów dotyczy nakaz.

– Obowiązek dotyczy tych dróg, na których w zimie występują po opadach śniegu najtrudniejsze warunki. Mandat za niestosowanie się do tego obowiązku wynosi dwieście złotych i jest do niego przyporządkowany jeden punkt karny. Mandat jest przewidziany także za niewłaściwy albo niepotrzebny montaż łańcuchów – mówi Filip Fischer, Kierownik Działu Obsługi Klienta w Oponeo.pl.

Montaż łańcuchów jest niepotrzebny, gdy nawierzchnia drogi jest czarna. Kierowca, który je stosuje, zapłaci 100 zł. Łańcuchy są wówczas utrudnieniem, pogarszają trakcję i stabilizację auta, niszczą jezdnię.

Łańcuchy sprzedaje się w kompletach przeznaczonych na jedną oś i takie opakowanie wystarcza, aby nie dostać mandatu. Montuje się je na oś napędową samochodu, która dzięki metalowym ogniwom lepiej wgryza się w zmrożoną nawierzchnię.

Najtańsze produkty to łańcuchy chińskie, które można kupić już za ok. 100 zł. Są wyposażone w ręczne napinacze, dlatego ich montaż trwa najdłużej. Po zamontowaniu trzeba jeszcze przejechać ok. 10-20 metrów i ponownie je naciągnąć. Ok. 200-250 zł trzeba zapłacić za łańcuchy takiego samego rodzaju, ale produkowane przez wiodących producentów.

– Różnica polega przede wszystkim na jakości wykonania, które jest znacznie wyższa w przypadku markowych produktów. Łańcuchy lepiej pasują, łatwiej się naciągają i są trwalsze. Mają także wszelkie atesty, które są niezbędne do jazdy po drogach w Szwajcarii albo Austrii – przekonuje Filip Fischer.

Pieniądze w markowy zestaw warto zainwestować, jeśli łańcuchów używa się przynajmniej kilka razy w sezonie. Jako awaryjne wyposażenie bagażnika wystarczą łańcuchy tańsze.

Kwota 200 zł to jednak nie maksimum, jakie można wydać w sklepie motoryzacyjnym. Dwa razy tyle kosztują dobre łańcuchy z samonapinaczem, które montuje się znacznie łatwiej. Przede wszystkim dlatego, że po dociągnięciu ręką nie trzeba się już zatrzymywać na poprawkę. Napinacz dociągnie się z maksymalną siłą samoczynnie.

Trzecia grupa to łańcuchy z systemem szybkiego montażu. Wystarczy położyć je na frontową stronę koła i ruszyć samochodem z miejsca. Mechanizm napinający samoczynnie chwyci wewnętrzną część koła i zadba o odpowiednie naciągnięcie. Taki sprzęt kosztuje ok. 1200-1400 zł na jedną oś.

Najdroższa propozycja to łańcuchy ze specjalnymi panelami przeznaczone do samochodów z niewielkim prześwitem. Panele z łańcuchami układa się na oponie. Następny krok to zaciśnięcie na wybranej nakrętce tulejki mocującej urządzenie. Odpowiedni naciąg uzyskuje się przy pomocy dźwigni z mechanizmem zapadkowym. Za tego typu łańcuchy trzeba zapłacić minimum 1500-1600 zł.

- Kupując łańcuchy warto pamiętać jeszcze o osłonkach, które zapobiegną obiciu felg. To szczególnie istotne, jeśli samochód jeździ na obręczach ze stopów lekkich. W droższych łańcuchach to wyposażenie standardowe, do tańszych można je dokupić za ok. 20 zł na dwa koła – mówi Filip Fischer.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto