Dzień Strażaka 2014 w Bieruniu połączony był z obchodami 15-lecia działalności oddziału powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych.
- Mój dziadek był komendantem Straży Pożarnej w Lędzinach, także mój wujek i brat pracowali jako strażacy. Ja zaś, gdy miałem 12 lat, wstąpiłem do straży. Pracuję już ponad 50 lat - mówi druh Jerzy Mantaj, były długoletni naczelnik OSP Lędziny.
Na pytanie, czy nigdy nie myślał nad innym zawodem, odpowiedział:
- To nie jest zawód. Człowiek, który wstępuje do Ochotniczej Straży Pożarnej, czuje wewnętrzną potrzebę niesienia pomocy ludziom, którzy znajdują się w zagrażającej zdrowiu lub życiu sytuacji. Zresztą, dawniej praca strażaka wyglądała zupełnie inaczej… Kiedyś domy okryte były strzechą, którą, niestety, zbyt często pochłaniały płomienie. Paliły się też stodoły. Na domiar złego, beczki w starych wozach nie pozwalały ugasić tak wiele jak dzisiejsze zbiorniki wody, które mają pojemność nawet do 8000 litrów. Ponadto, podczas akcji oprócz wody pomaga także para, która dodatkowo gasi pożar.
Podczas uroczystości obchodów Dnia Strażaka 2014 odbyło się także przekazanie Komendzie Miejskiej PSP w Tychach nowego średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego.
Dzień Strażaka 2014 w Bieruniu
Macie własne zdjęcia z tego święta? Wyślijcie je do nas
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?