Corti Żory: Fryzjerzy w Żorach od trzech pokoleń
Wszystko zaczęło się od dziadków
Gdyby nie dziadkowie, pan Leszek nie byłby może dzisiaj fryzjerem. Alojzy Buchalik, dziadek pana Leszka prowadził swój zakład przy ul. Dworcowej 5. - Był 1947 rok. Dziadek początkowo prowadził salon fryzjerski w domu Jana Kreta. Mieszkał wtedy przy ul. Szeptyckiego, w domu u państwa Fojcik. Kilka lat później wybudował swój dom po drugiej stronie ulicy - Dworcowej 4, gdzie otworzył Damsko-Męski Zakład Fryzjerski - wspomina Leszek Lesiński.
W 1950 r. Alojzy Buchalik ożenił się z fryzjerką Genowefą i od tej pory zakład fryzjerski prowadzili we dwoje. Rodzinna działalność była bardzo dobrze oceniana przez mieszkańców. W tamtych latach nie było zbyt wielu fryzjerów w Żorach, a co dopiero małżeństwa fryzjerów! - Dziadkowie poznali się w szkole zawodowej w Rybniku, gdzie dziadek Alojzy uczył nauki zawodu fryzjerskiego. W zakładzie mieli oni wielu swoich stałych klientów - dodaje pan Leszek.
Pan Alojzy zajmował się działem męskim, a pani Genowefa - działem damskim. - U dziadka najważniejsze było golenie, potem strzyżenie. Panowie przychodzili często codziennie i zamawiali golenie zarostu brzytwą lub strzyżenie włosów do kompletu - mówi pan Leszek. - Dawniej były modne zdecydowanie inne uczesania niż dzisiaj. Paniom wykonywano fale na mokro, po czym zakładano klamry. Później robiło się dużo trwałych ondulacji, wcześniej parowych - mówi pan Leszek.
Za czasów działalności dziadków zakład wyglądał inaczej niż dzisiaj. W dziale męskim znajdowało się zaplecze socjalne dla personelu i szatnia, znacznie mniejsze powierzchniowo niż dzisiaj. Klienci nie umawiali się telefonicznie, przychodzili do zakładu i czekali na swoją usługę.
CZYTAJ TAKŻE: Inni najlepsi rzemieślnicy Żor [INFO i ZDJĘCIA]
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Mistrzyni Krystyna i "mój czas"
Po państwie Buchalikach fryzjerstwem zajęły się wykształcone w zawodzie córki: Ewa Turos - ciocia pana Leszka (wyjechała do Niemiec) i Krystyna Lesińska - jego mama. Tata Andrzej był inspektorem nadzoru budowlanego - pracował w żorskim zakładzie Fadom, który budował np. nasze osiedla.
Krystyna Lesińska przejęła zakład swoich rodziców w 1988 r. Dla uzyskania większej przestrzeni rozbudowała go i zmodernizowała, dzięki czemu wnętrza salonu zyskały nowoczesny charakter. Naturalnym biegiem stało się to, że pan Leszek zaczął szkolić się na fryzjera. - Od najmłodszych lat przebywałem w salonie, przyglądając się pracy i ucząc fryzjerstwa od moich dziadków i mamy. To wszystko coraz bardziej mnie fascynowało. Wiedziałem już wtedy, że z tym zawodem chciałbym związać swoją przyszłość - wspomina pan Leszek.
Swój salon zaczął prowadzić w 2006 r. po śmierci mamy Krystyny, nadając mu nazwę "Corti". Był już wtedy absolwentem technikum fryzjerskiego w Katowicach, wielokrotnym laureatem wielu konkursów fryzjerskich (zdobył m.in. pierwsze miejsca w Konkursie Młodych Talentów w Jastrzębiu i eliminacjach Śląska do Mistrzostw Polski) oraz uczestnikiem Otwartych Mistrzostw Fryzjerstwa Polskiego.
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Pan Leszek również unowocześnił swój salon, dostosowując go do aktualnych trendów. Wprowadził nowe metody stylizacji, koloryzacji i pielęgnacji włosów oraz kreatywne cięcia kształtujące osobisty wizerunek klientów. - Trendy we fryzjerstwie bardzo zmieniły się na przestrzeni lat. Kiedyś modne były włosy raczej kręcone, dzisiaj panie preferują fryzury z włosów bardziej prostych. Wprowadziliśmy m.in. usługi, jak trwałe keratynowe prostowania włosów, delikatne koloryzacje bez amoniaku, które nie ingerują w strukturę włosa, lecz ubogacają kolor naturalny - dodaje pan Leszek, szczęśliwy mąż Aleksandry, która pracuje w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Żorach i tata prawie 6-letniej Amelki. - Córeczka lubi przebywać w rodzinnym salonie. Podobają się jej główki treningowe, na których próbuje robić już proste upięcia. Być może rośnie nam czwarte pokolenie fryzjerów w rodzinie? - zastanawia się pan Leszek.
9 lat Leszek Lesiński prowadzi oficjalnie salon fryzjerski "Corti" przy ul. Dworcowej 4 w Żorach. Zakład zatrudnia cztery pracownice. Salon stawia na nowe metody stylizacji, koloryzacji i pielęgnacji włosów, kreatywne cięcia kształtujące wizerunek klientów. Salon fryzjerski to rodzinny biznes przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?