Chorzów: Powstał kolejny wybieg dla psów, otwarcie wiosną

Mieszkańcy Chorzowa Batorego też będą mieli wybieg dla swoich psów. To efekt społecznej akcji pod hasłem „Plac do lotanio dlo naszych Gadzin”. Petycję o powstanie wybiegu dla psów podpisało w sumie 420 osób, a całą tę machinę uruchomiła Ewa Liszka, mieszkanka dzielnicy Chorzów Batory, prywatnie miłośniczka zwierząt i właścicielka Freyi, owczarka niemieckiego.

-Po tym, jak w uchwale rady miasta pojawił się zapis mówiący o zakazie spuszczania psów ze smyczy poza miejscami wyznaczonymi do tego przez miasto, zadzwoniłam do urzędu z pytaniem o to, gdzie w takim razie miasto zorganizowało takie miejsce w mojej dzielnicy? - wspomina pani Ewa.

W Batorym żadnego wybiegu nikt nie zorganizował, dlatego pani Ewa wzięła sprawy w swoje ręce i zainicjowała akcję „Plac do lotanio dlo naszych Gadzin”, nazwę wymyśliła w gwarze śląskiej, bo miało być swojsko i sympatycznie.

- Wszystko zaczęło się w lipcu 2015 roku, do sierpnia mieliśmy się uwinąć z zebraniem podpisów pod petycją o utworzeniu wybiegu dla psów, zaangażowałam wszystkim znajomych, z pomocą przyszły też uczennice Szkoły Podstawowej nr 32, którym udało się zebrać ponad połowę podpisów. To zasługa Oliwii, Pauli i Dominiki - przyznaje pani Ewa. W końcu miasto podjęło decyzję o utworzeniu wybiegu dla psów także w dzielnicy Batory. - Właściciele psów to znaczący odsetek mieszkańców Chorzowa, zdajemy sobie sprawę z ich potrzeb, a niewątpliwie miejsce, gdzie pies może swobodnie się wybiegać, jest jedną z nich - komentuje Krzysztof Karaś, rzecznik UM w Chorzowie. Wybieg w Batorym właściwie jest już gotowy, ale na pierwsze psie figle w tym miejscu przyjdzie czas dopiero wiosną, bo trzeba jeszcze poczekać aż urośnie trawa.

- Jak dla mnie brakuje też oświetlenia i regulaminu korzystania z psiego wybiegu, ale całą resztą jestem zachwycona - mówi pani Ewa.

Nowy wybieg dla psów w Chorzowie to nie tylko miejsce solidnie ogrodzone, gdzie pies się może wybiegać, to też trochę psi plac zabaw. - Pojawiło się tu kilka urządzeń, które będą idealną propozycją dla nieco aktywniejszych psów, które z chęcią pokonają tutejszy minitor przeszkód, pobiegają w specjalnym kole, czy też wskoczą na równoważnię - wylicza pani Ewa i podkreśla, że to miasto zdecydowało o takim wyposażeniu tego terenu. Na razie wybieg oficjalnie nazywa się „Park dla psów”, ale może śląski „Plac do lotanio dlo naszych Gadzin” uda się przeforsować?