Chorzów: Centrum przesiadkowe powstanie na rynku?

Na chorzowskim rynku skończy się bieganie z przystanku na przystanek - rozproszone na estakadzie, obok niej i pod nią postoje dla tramwajów i autobusów zostaną skupione w jednym miejscu. Za kilka dni zostanie wybrany wykonawca dokumentacji projektowej dla nowego centrum przesiadkowego. Budowa może się rozpocząć w przyszłym roku.

Z kilku przystanków w śródmieściu Chorzowa odjeżdża kilkadziesiąt linii autobusowych i tramwajowych, m.in. z Katowic do Bytomia. Skomplikowany układ utrudnia przesiadki, jest też mało funkcjonalny. Dlatego władze Chorzowa chcą wybudować tuż za estakadą, na wysokości Banku Zachodniego, centrum przesiadkowe. To umożliwi likwidację przystanków tramwajowych pod ratuszem (linie 9, 17, 20), przy pomniku Redena ( 6,11 i 19) oraz autobusowego przy samym banku (linie 820 i 830).

Prace projektowe mają potrwać około dziewięciu miesięcy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się realizacja. - Czekamy na opinie urbanistów, którzy specjalizują się w tego typu inwestycjach, oraz na kosztorys - tłumaczy Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa. - Kiedy go poznamy, wówczas podejmiemy decyzję, czy w przyszłym roku będzie nas stać na rozpoczęcie tej inwestycji.

W budowę zadaszonego centrum zaangażują się Tramwaje Śląskie. Jego powstanie będzie się wiązało zarówno z budową nowego kawałka torowiska, jak i z likwidacją tej części, która nie będzie już wykorzystywana.

- Koncepcja zakłada wkomponowanie torowiska w istniejący system drogowy - tłumaczy Piotr Wojtala, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów. I dodaje, że powstanie też zjazd z ul. Powstańców w kierunku Stadionu Śląskiego. - Będzie wykorzystywany okazjonalnie. Np. podczas imprez masowych do tworzenia dodatkowych kursów - wyjaśnia Wojtala.

Zamiast przystanku pod ratuszem, ma natomiast powstać strefa wolna od ruchu, gdzie będą mogły funkcjonować kawiarnie i odbywać się imprezy. Teren pod samą estakadą zostanie być może oszklony i powstanie tam galeria. - Centrum przesiadkowe pozwoli "uwolnić" spory kawałek rynku. Chcemy, aby powstała w tym miejscu przestrzeń dużo atrakcyjniejsza niż do tej pory - podkreśla Michalik.