Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa Elki pod znakiem zapytania

Wioleta Niziołek
Budowa Elki to sztandarowa inwestycja Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, zaplanowana na ten rok. Gotowe są projekty, a WPKiW ma zabukowane w budżecie pieniądze na ich realizację. To wkład własny, bo 85 proc. środków ma pochodzić z funduszy unijnych (w tej sprawie decyzja zapadnie w marcu).

Tymczasem postępowanie administracyjne związane z uruchomieniem budowy zostało przerwane. Chodzi o niespodziewany problem, jaki pojawił się w związku z własnością terenów, nad którymi przebiegać ma kolejka. Jak się okazuje, jedna z działek nie należy do parku.

- Jej właścicielem są osoby prywatne - mówi Andrzej Kotala, były prezes parku a dzisiaj prezydent Chorzowa. Przyznaje, że takich spraw jest więcej, część z nich trafiła już do sądu - Park do dzisiaj reguluje kwestie prawne, zaniedbane w latach 50 - tych i 60 - tych, związane z wywłaszczeniem gruntów - mówi prezydent.
Spadkobierców niektórych działek nie można ustalić, ale w przypadku gruntu stojącego na drodze Elki, właściciele odnaleźli się sami i to w bardzo pechowym dla parku momencie. - Była szansa, że park po 30 latach otrzyma prawo używania tej działki przez zasiedzenie - mówi Kotala. Ale niemal w ostatniej chwili jej właściciele, a konkretnie dziesięciu spadkobierców właściciela, zgłosiło sie po swoje i przerwało tzw. "bieg zasiedzenia".

- Teraz nie ma wyjścia, jak tylko negocjować i rozmawiać z nimi - mówi Kotala. Pół biedy, gdyby chodziło tylko o zaspokojenie finansowe tych roszczeń, ale nie wszyscy spadkobiercy zgadzają się na oddanie działki. - Jedni chcą sprzedać, inni wydzierżawić, ale jest też osoba, która nie wiedzieć dlaczego blokuje sprzedaż - mówi Kotala. W grę mogą wchodzić względy sentymentalne.

To patowa sytuacja. Działka jest dokładnie na trasie przebiegu nowej Elki. Wprawdzie nie planuje się tam żadnych obiektów, ale rozpięta będzie nad nią lina kolejki.
Z tym i innymi problemami WPKiW będzie się już musiał zmierzyć nowy prezes parku, który zastąpi na tym stanowisku Kotalę. Prawdopodobnie będzie to Arkadiusz Godlewski, niedawny kandydat na prezydenta Katowic, przewodniczący katowickiej Rady Miasta. Informację na ten temat jako pierwszy podał portal Silesia24. Sam Godlewski nie zaprzecza i nie potwierdza, nie chce też zdradzić, czy zgodnie z wyborczą obietnicą będzie chciał wcielić park do Katowic.

- Z tego co wiem, to wycofał się z tej deklaracji - mówi tymczasem prezydent Kotala. - Ale jeśli ma wpływ na to, by Katowice finansowały pewne inwestycje w parku, to taka możliwość istnieje - podpowiada.

A w parku jest co finansować. W planach są m.in. termodernizacja i modernizacja Planetarium przed światową olimpiadą astronomiczną czy wymiana nawierzchni i oświetlenia przed remontowanym Stadionem Śląskim. Gotowy jest parking przy ul. Złotej, ale czeka budowa parkingu przy ul. Agnieszki. Obok zaś ma powstać eksploratorium, centrum nauki na wzór słynnego Kopernika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto