Basenu nie ma, ale rozmowy są

Mogę potwierdzić, że w sprawie inwestycji w Parku Śląskim prowadzone są rozmowy między Miastem Chorzów, Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego i Parkiem Śląskim. Czekamy na ustalenia formalne wszystkich stron - poinformował Łukasz Buszman, rzecznik Parku Śląskiego.

- Niestety, my też dalej czekamy na decyzję, a póki co nic więcej nie wiadomo na temat budowy basenu - przyznaje Aneta Gliwicka z chorzowskiego magistratu.

Wygląda na to, że otwartego kąpieliska w Chorzowie na razie nie będzie. Rozmowy trwają, i zarówno zarząd Parku Śląskiego, jak i władze Miasta Chorzowa czekają na rozwój wypadków. Park nie wydał jeszcze decyzji dotyczącej przekazania terenów pod budowę kąpieliska na rzecz miasta, a bez tego dokumentu budowa basenu nie ruszy.

Przypomnijmy: w Chorzowie od dwóch lat nie ma kąpieliska otwartego. Jeszcze dwa lata temu działała „Fala” w Parku Śląskim, ale w 2015 roku nie została otwarta ze względu na zły stan techniczny obiektu. „Fali”, ze względu na koszty, nie opłaca się remontować.

- Park Śląski stoi przed odpowiedzią na pytanie, czy stworzyć nowy kompleks wodny na miejscu Fali, czy też zlokalizować go w innym miejscu -- mówił nam w czerwcu Witold Trólka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

Pod pojęciem „inne miejsce” kryje się lokalizacja kryje się ul. Siemianowicka, zaproponowana przez prezydenta miasta. Jeśli teren zostanie przekazany miastu, to możliwa będzie tam realizacja inwestycji, czyli budowa basenu wraz z parkingami i zapleczem sanitarnym.

Póki co, mieszkańcy Chorzowa mający ochotę na kąpiele muszą odwiedzać kompleksy wodne w miastach sąsiednich - świętochłowcką „Skałkę” czy katowicką „Buglę”.

Ci, którzy wolą baseny w zamkniętych przestrzeniach nie muszą wyjeżdżać z miasta - mogą wykąpać się w Kompleksie Sportowym KS „Hajduki” lub w obiekcie przy Placu Powstańców.