Pierwsze powitanie naszej mistrzyni igrzysk w Baku miało miejsce na warszawskim Okęciu, jednak dużo bardziej wzruszające było to w jej rodzinnym domu w Preczowie koło Będzina.
Gdy na ulicę Polną zajechał bus ze złotą medalistką Igrzysk Europejskich młodzi zawodnicy ZKS Sosnowiec utworzyli szpaler z szabli, a inni rozwinęli transparenty witające Angelikę Wątor. Były kwiaty od kolegów z klubu i sąsiadów z Preczowa. Strzeliły korki szampanów, a rodzina mistrzyni częstowała wszystkich domowym ciastem. Nie zabrakło chóralnego “Sto lat”.
– Nie spodziewałam się takiego przyjęcia. Na Okęciu wylądowaliśmy dużą ekipą, a ja widziałam w hali przylotów tylko transparent z moim imieniem i nazwiskiem. To było miłe, ale jeszcze milsze było przywitanie tutaj. W środę znów muszę być w Warszawie na spotkaniu z ministrem sportu, ale chciałam choć na tę jedną noc wrócić do domu, a dla takiego powitania warto było pokonać te kilometry – stwierdziła wzruszona Angelika Wątor.
– Złoto Angeliki to dla nas wielki powód do dumy, a obecność tylu osób z klubu pokazuje, że udaje nam się budować w nim rodzinną atmosferę. Jestem przekonany, że to nie jest ostatni triumf naszej zawodniczki – powiedział trener Tomasz Dominik, który za sukces swojej zawodniczki także dostał medal igrzysk w Baku.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?