Niech Narodowy Fundusz Zdrowia zastanowi się poważnie, komu przyznał kontrakty. Zauważyłam, że niektóre przychodnie dostały kontrakty z NFZ nie mając odpowiednich warunków do przyjmowania pacjentów, zaś dobrze wyposażone poradnie zostały na lodzie.
Byłam w pewnej przychodni przy ul. Wolności w Chorzowie, gdzie w jednej małej poczekalni było zaledwie 13 krzeseł, trzy gabinety i tłum przewijających się pacjentów. Wyglądało to, jakby mieszkanie prywatne zostało zaadaptowane na poradnię.
Tymczasem duża poradnia w Chorzowie Batorym przy ul. Jubileuszowej nie dostała kontraktu dla neurologa, choć jest świetnie wyposażona.
Wideo
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!