Chorzów zmienia się na lepsze? Nasze podsumowanie

Czy zastanawiali się Państwo kiedyś, które miejsca w Chorzowie najbardziej się zmieniły na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy? Odpowiedzi wcale nie trzeba daleko szukać, wystarczy wybrać się na spacer po swojej dzielnicy. Rzecz jasna wiele miejsc nadal straszy lub wymaga szybkiej interwencji ekipy remontowej, ale jest też sporo inwestycji, które sprawiły, że w naszym mieście żyje się choć trochę przyjemniej.

Przykrycie koryta Rawy było największą do tej pory zrealizowaną inwestycją prowadzoną przez chorzowsko-świętochłowickie wodociągi. Przyniosło efekt nie tylko ekologiczny ale i estetyczny. W niespełna dwa lata z krajobrazu naszego miasta zniknął cuchnący ściek.

- Śmierdziało przedtem okropnie, latem to nieraz okien nie można było otworzyć. Do tego szczury biegały przy Rawie, rosły tam same chaszcze - opowiada Jerzy Szafranek z ul. Armii Krajowej.- Teraz mamy miejsce do spacerowania. Często tędy chodzę do córki, a potem z wnuczką na spacer. No może przydałyby się ławki jeszcze żeby odpocząć - dodaje.

Deptak z kostki brukowej nad korytem Rawy ciągnie się od ul. Dąbrowskiego w Chorzowie do granic ze Świętochłowicami. W stronę Katowic są fragmenty pokryte murawą. Oprócz samego koryta przykryto też kanały tzw. Suez, Johanka i Czarny Rów.

Pomysł przykrycia Rawy pojawił się już kilkanaście lat temu. - Początkowo architekci byli przeciwni, mówili, że rzeki się oczyszcza i chroni. Jednak kiedy zbadano z czym mamy tu do czynienia, okazało się, że Rawa to niemal w 100 procentach ściek. Ścieki w całej Europie się przykrywa, więc i my schowaliśmy ten wstydliwy problem- mówił Marek Kopel, prezydent miasta w poniedziałek podczas uroczystości oficjalnego zamknięcie i podsumowanie zadanie pn. "Przykrycie koryta rzeki Rawy i otwartych kanałów ściekowych",

W sumie w Chorzowie i w Świętochłowicach położono ponad 6 km rur.

- To było naprawdę wielkie przedsięwzięcie. Tym bardziej, że prace toczyły się przy działającym korycie Rawy, trzeba było robić swego rodzaju bajpasy. A do tego pogoda nas w ubiegłym roku nie rozpieszczała - mówi Krzysztof Broż, prezes Chorzowsko-Świętochłowic-kiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Inwestycja kosztował około 240 milionów złotych. W przyszłym roku mają się zakończyć prace związane z równie kosztowną modernizacją oczyszczalni Klimzowiec. Zmiana będzie na pewno odczuwalna.

O metamorfozie w swojej okolicy mogą mówić mieszkańcy Biadacza. Rewitalizacja osiedla przewidziana jest tam do roku 2012. Do tej pory wykonano boisko i plac zabaw przy ul. Odrzańskiej i Leśnej, wokół jest nowy chodnik oraz miejsca postojowe. Jednym z ważniejszych zadań rewitalizacji jest trwająca przebudowa ul. Leśnej, która ma docelowo odciążyć z ruchu kołowego ul. Stefana Batorego.

Nowością mało widoczną ale na pewno odczuwalna jest podgrzewana murawa stadionu miejskiego przy ul. Cichej. Z tej inwestycji zadowoleni są piłkarze z chorzowskich klubów, ale jeszcze bardziej zadowolona jest młodzież z kolejnych sześciu ogólnodostępnych boisk ze sztuczna nawierzchnią m.in. przy ul. Głównej przy Szkole Podstawowej nr 25, przy ul. Żołnierzy Września oraz na terenie Zespołu Szkół Sportowych nr 1 przy ul. Ryszki.

Remonty przeszły też siedziby różnych instytucji.

- Przeprowadzono termo-modernizację i remont w Miejskim Domu Kultury "Batory", nowe zagospodarowanie zyskał także teren rekreacyjny za placówką - informuje Gabriela Kardas, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Pod koniec października zostanie przekazany Prokuraturze Rejonowej przebudowany budynek dawnego ratusza w Chorzowie Starym.