W Londynie co prawda nie wystartowałaś w sztafecie 4x400, ale sam wyjazd to już na pewno ogromne wyróżnienie.
Sam wyjazd był bardzo dużym doświadczeniem. Miała okazję zobaczyć jak to wszystko wygląda z bliska i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Mam nadzieję, że kolejne Igrzyska Olimpijskie nie będą już w roli rezerwowej, tylko jako zawodniczki ścigającej się na bieżni.
Jako rezerwowa wspierałaś koleżanki?
Mogę powiedzieć, ze byłam z nimi, bo siedziałam nawet blisko nich i wciąż miałyśmy bliski kontakt. Dziewczyny zrobiły co mogły, jednak myślę, że stać je było na więcej.
Czujesz niedosyt?
Byłam przygotowana na tę decyzję, bo była ona dla trener bardzo trudna. Różnice w naszych czasach na treningach to były setne sekundy. Każda mogła być rezerwową, żadna z nas nie odstawała.
Rok 2012 był zdominowany przez występ w Londynie, a jaki był ten rok w całym przekroju?
Muszę powiedzieć, że jestem średnio zadowolona. Najważniejszy był dla mnie nowy rekord życiowy na 400 metrów. Myślę, że następny sezon będzie dużo lepszy.
Jakie plany w takim razie na 2013 rok?
Powiem szczerze, że sezon jest mocno napakowany w ważne imprezy. Od Drużynowych Mistrzostw Europy, poprzez Mistrzostwa Polski młodzieżowe i seniorów po Młodzieżowe Mistrzostwa Europy i świata. Naprawdę jest tego bardzo dużo, ale najmocniej skupimy się na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, gdzie mamy największe szanse na medal.
Czyli nudy nie będzie.
Na pewno nie. Myślałam, że ten sezon był ciężki, ale następny zapowiada się jeszcze trudniej.
Czego Ci w takim razie życzyć?
Przede wszystkim zdrowia i wytrwałości.
Zdrowie na szczęście Ci dopisuje.
Jak na razie tak i tylko się z tego cieszyć.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?